Rewolucja
Skojarzenia to przekleństwo, wiem. Zdarzyło mi się nawet przypominać to tytułem, ale… „Znaj proporcje mocium panie”. Jasne powie ktoś, to już było. Dzisiaj się nie liczy. Wszak XXI wiek mamy, demokrację i parę jeszcze innych rzeczy, które mogą wszyscy. A jednak podobnie jak w pieśni Okudżawy to przecież mi żal, że „za naszymi zwycięstwami stoją pomniki, wyższe od tych zwycięstw”. Tak i dzisiaj jedne rzeczy mnie smucą, inne bawią bo…
Usłyszałem ostatnio o rewolucji. W bieliźnie kobiecej zresztą – żeby pełna jasność była. Mówiąc precyzyjnie po raz pierwszy będzie ją (znaczy się bieliznę) reklamować modelka o rozmiarze 44. Czego to jest rozmiar? Panie z pewnością wiedzą a panowie wią. W każdym razie informacja o tym tak ważnym dla życia społecznego fakcie podawana była z prawdziwą zgrozą. Bo poprzedni kanon to był rozmiar… 34. Pewnie niedouk jestem, ale mnie rewolucja (aż do tej informacji) kojarzyła się dotychczas z Wielką Rewolucją Francuską albo z taką Rewolucją Październikową. W ostateczności powiedzmy o rewolucji goździków. Ale rewolucja w damskich desu (dessous)?! Zgryźliwiec skwituje całe to zdarzenie krótko i treściwie, – jakie czasy taka rewolucja. Co do końca prawdą nie będzie. Nie wszystko wiemy, nie wszystko kojarzy się z faktami. Czasami tylko z tym, co sobie wyobrażamy. ( Tu akurat wystarczy pójść do kina żeby tę wyobraźnię poćwiczyć, przećwiczyć.) I czytać!!! A w „temacie” pamięci i skojarzeń. Jeszcze niedawno dałbym sobie rękę uciąć, że powiedzenie, kogo (jakich wrogów) najpierw należy bić powstało pod koniec ubiegłego wieku. Pamiętacie jak w czasach festiwalu Solidarności padało pytanie – jak wejdą, – kogo bić najpierw; Rosjan czy Niemców. I odpowiedź najpierw Niemców, bo to obowiązek. Potem dopiero czas na przyjemność. Okazuje się, że rozstrzygnięcie tego dylematu ma znacznie dłuższą historię. Funkcjonowało już w trakcie powstania styczniowego! Jeśli ktoś nie pamięta może sprawdzić datę.
Kończą się wakacje, kończy się wyjazdów czas. Wśród różnorakich pozdrowień, jakie otrzymałem szczególnie jedno mnie wzruszyło. Przyszło z Pienin;
„ Od samej Prehybyy,
Aż po, Trzy Koronyyy
Wsedy se rozchodzi
Zapach samo gony yy”.
Czujecie jak pachną góry?!
AZH