• HynekBanner.jpg

Ostatecznie

Henryk Elzenberg napisał kiedyś „Jak to jest ostatecznie? Niestety tylko głupiec to wie ostatecznie”. I właściwie na tym możnaby skończyć. Ale przecież… Chwilę temu wróciłem z pogrzebu. W trakcie ceremonii trochę się zdziwiłem. Zobaczyłem, że oprócz wszechogarniajacego smutku jest tutaj także trochę radości. Niekoniecznie wyartykułowanej ale jednak. Mimochodem. Jest okazja do zobaczenia się z ludźmi, z którymi nie widziałeś się od dawna. Więcej, nawet nie wiedziałeś czy jeszcze żyją. A tutaj … Są. Na chodzie! Statystyka pokazuje, że w ubiegłym roku zmarło nas (Polaków) najwięcej od II wojny a średnia długość życia stoi w miejscu. A Oni podobnie jak ja przyszli. Mimo, że jak usłyszałem od jednego z Przyjaciół „cmentarz coraz bardziej się zaludnia”. Kończy się ceremonia. Rozchodzą się żałobnicy. Niektórzy idą w stronę „swoich” grobów. Jakby inny świat kiedy zostajesz sam i… Cisza. To chyba ze Stasiuka „Cisza pozostaje sama. Umarli i my”.

I jeszcze jeden cytat „"Cisza jest doświadczeniem Boga. Śmiem powiedzieć, że największy hałas, który nas niszczy, jest w nas. Dlatego chciejmy ciągle walczyć przeciwko wszelkim hałasom, sytuacjom, które nas niszczą, oddalają od Pana Boga. Cisza pozwala nam wejść w najgłębszą sferę naszej egzystencji, pozwala nam zobaczyć, kim jesteśmy tak naprawdę. Cisza jest konieczna, by być prawdziwie człowiekiem." (kardynał Robert Sarah)

Jest?

 

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.