• HynekBanner.jpg

Kwarantanny czar 39 - wiesnuszki

Taki dziwny dźwięk. Bezdźwięk właściwie.  Ale nie cisza. Co to to nie. Kilka dni ciepłych albo i bardzo i wszystko stanęło na głowie. Zimni ogrodnicy zrobili się gorący bardzo.  Pankracy, Serwacy i Bonifacy, kiedy słońce oparło się o taras albo inną ścianę mieli ponad 30 stopni. Niezły wynik jak na pierwszą połowę maja. Zośka wróciła do średniej, ani zimna ani gorąca. Letnia chyba. Sezon na dmuchawce, czyli na mniszka lekarskiego. Driakiew z niego robią. Leczniczą bardzo. Twierdzą, że działa przeciwcukrzycowo, moczopędnie, pomaga w dolegliwościach skórnych, żołądkowych, poprawia odporność, a jego zwolennicy dowodzą nawet, że wykazuje pewne działanie antynowotworowe. A na co dzień przy przeziębieniach różnych, jak coś na płucach siądzie pomaga.  Paru znajomych zaszczepieńców, po szczepieniu chyba cherlać zaczęło, aż echo po domu niosło. Zawartość słoiczka z zeszłorocznym miodkiem pomogła. Przez chwilę jeszcze coś tam w płucach chrobotało, ale przeszło.

Nie wiem skąd się to bierze, ale nie śpię zbyt długo. Precyzyjniej mówiąc krótko. A wstaję wypoczęty. Parę lat temu znajomy lekarz, kiedy poprosiłem go o coś na sen odpowiedział „mogę przepisać, ale jak organizm nie chce więcej to, po co go katować". No i tak wczesnym, świtem nadsłuchuję odgłosów zaokiennych.  Wiadomo od dłuższego już czasu standardowym sygnałem, dźwiękiem jest (raczej są) jękliwy głos karetki. Inny ton trzyma straż, inny policja jeszcze inny sanitarka. Z opcją na tę ostatnią. Teraz może mniej, ale jeszcze niedawno… Za to prawie znikły, zanikły głosy bawiących się dzieciaków. A i górala, co to mu mnie żal zdecydowanie rzadko słychać. Dookoła cicho sza - jak Grzegorz Turnau śpiewa. A po ilości czytanych przez nas książek sądząc to rzeczywiście „nie ma Mickiewicza i nie ma Miłosza”.

I właściwie należałoby słów kilka poświęcić polityce. Bo na tym jak kiedyś o okowitce śpiewał Stanisław Grzesiuk (polecam) „z białą główką, wszak każdy ją zna” wszyscy zdanie swoje mamy. Ale nie chce mi się warg na darmo tłuc, czyli oszczędzam atrament w piórze moim wiecznym. I pozostaję z niepokojem. Bo to głośno wszędzie. Cicho wszędzie. Generalnie głupio wszędzie. Co to będzie. Co to będzie, co to…

Acha i jeszcze miedzianki. Takie małe gniewosze (Gniewosz plamisty, miedzianka (Coronella austriaca) – gatunek niejadowitego węża z rodziny połozowatych (Colubridae). Powszechnie spotykany w wielu miejscach Europy i zachodniej Azji. Nieszkodliwy dla ludzi, choć często mylony ze żmiją zygzakowatą. W Polsce gatunek ten jest pod ochroną- Wikipedia) pojawiły się w okolicy. Znak, jaki czy co?!

 

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.