• MajeBanner.jpg
  1. Start!
  2. Majowe Galerie
  3. Fotki 2021

1 Maja 2021 - Majówkować wszędzie można

I znowu COVID-19 uniemożliwił nam zorganizowanie "normalnej" Majówki. Było lepiej niż rok wcześniej bo nie byliśmy wzięci z zaskoczenia! Ale do normalności było daleko. Na szczęście decydenci poszli po rozum do głowy i przestali zabraniać wchodzić do lasu!

Tym razem Majówka była rozproszona. Bracia Czesi zdobywali swoje góry. Weterani ze Skarżyska swoje. Krakowiacy i Dębica pojechali do Draganowej. Artur z grupą ścigantów poszli zdobywać Pogórze Przemyskie. Silna grupa kędzierzyńska (20 osób) ruszyła w okoliczne lasy.

W Czechach  pogoda dopisała lepiej niż w Polsce i Miro poprowadził towarzystwo tradycyjnie w górki

 Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W Polsce pogoda w pierwsze dni weekendu nie była za dobra. W zasadzie wszędzie - jak widać na zdjęciach poniżej - Góry Świętokrzyskie, które zdobywali Ela, Krysia, Krzysiu i Marek wymagały przeciwdeszczowych okryć.

 Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Biegacze wspomagani przez Dorotę krakowską pojechali do Draganowej. Tam z pogodą było troszkę lepiej, więc i humory bardziej dopisywały.

 Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Artur i grupa ścigantów postanowili w końcu pokonać mozolne trasy Pogórza Przemyskiego. Pogoda też ich nie rozpieszczała, ale dali radę.

 Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kędzierzyn postanowił kontynuować spacery po okolicznych lasach. W pierwszy dzień Majówki ruszyliśmy w 20 osób (plus pies) spod siedziby nadleśnictwa w Starej Kużni w stronę Kozieław. Mimo deszczu humory dopisywały i trasa o długości ponad 13 km została pokonana.

 Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W drugi dzień lało tak, że postanowiliśmy odpuścić planowany spływ kajakowy. Na szczęście na koniec Majówki pogoda się poprawiła - było zimno, ale słonecznie. Przeszliśmy fajną trasę w okolicach pobliskiego Czarnocina odwiedzając Rezerwat "Boże Oko" i Rezerwat "Grafik".

 Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

 

Kędzierzyńską Majówkę zamknęliśmy ogniskiem w zakolu Odry. Było fajnie, choć dalej covidowo frown.

Gazda

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.