2020.08 - Laliki - Beskidzkie Szlaki
Gabrysia i Andrzej zaprosili nas do letniskowego domu Jacka do Lalików. Bardzo się ucieszyliśmy z tego wakacyjnego wypadu w Beskid Żywiecki. Pogoda zapowiadała się znakomita. Na miejsce dotarliśmy koło południa - domek jest pięknie położony z widokami na pasmo Baraniej Góry i Ochodzitą.
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Po zakwaterowaniu się w domku pojechaliśmy na krótką wycieczkę na Rachowiec. Samochód zostawiliśmy pod restauracją Swojskie Klimaty na Małym Rachowcu. To, podobno najwyżej położony dom i karczma w Zwardoniu (850 m npm). Z parkingu przy karczmie poszliśmy na spacer na Wielki Rachowiec. Po krótkim, ale dość stromym podejściu weszliśmy na szczyt (954 m npm) z którego rozpościerają się rozległe widoki. Podeszliśmy jeszcze do położonej na południowo-wschodnim zboczu platformy widokowej i wróciliśmy do Swojskich Klimatów na pyszny obiad.
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Na kolejny dzień Andrzej zaplanował wycieczkę ze Złatnej przez Lipowską na Rysiankę.
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Z parkingu w Złatnej obok pozostałości dawnej huty szkła ruszyliśmy asfaltową ścieżką w górę. Początek był łatwy. Po dojściu do skrzyżowania z żółtym szlakiem schodzącym z przełęczy Bory Orawskie zrobiło się stromiej, a przy dojściu do niebieskiego szlaku już całkiem stromo! Ale daliśmy radę i dotarliśmy do schroniska na Hali Lipowskiej (1324 m npm).
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Po krótkim odpoczynku i uzupełnieniu nadwątlonych sił smaczną kwaśnicą i piwkiem ruszyliśmy w stronę położonego o 15 minut schroniska na hali Rysianka (1290 m npm). Tam, chyba ze względu na piękne widoki było zdecydowanie więcej ludzi niż na Lipowskiej. Widoki rzeczywiście były piękne
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Z Rysianki ruszyliśmy w kierunku Trzech Kopców a stamtąd na przełęcz Bory Orawskie (Mutnianskie Sedlo) skąd po stromym zejściu do potoku Widły dotarliśmy do znanego nam już skrzyżowania ze szlakiem czarnym i wróciliśmy na parking.
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Kolejny dzień i kolejna wycieczka - tym razem według mojego planu - na Wielką Rycerzową. Po śniadanku ruszyliśmy do Soblówki. Z parkingu gdzie czarny szlak skręca z szosy w lewo ruszyliśmy na trasę.
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Szlak dość wygodnie wznosił się ciągle w górę odsłaniając co jakiś czas ciekawe widoki. Po około dwóch godzinach dotarliśmy do pięknie położonej Bacówki na Rycerzowej (1120 m npm)
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Po tradycyjnej zupce i piwku ruszyliśmy na Wielką Rycerzową (1226 m npm) a stamtąd, stromym zejściem na Przełęcz Przysłop (940 m npm)
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Z przełęczy wygodnym szlakiem wróciliśmy na parking do Soblówki.
To był nasz ostatni wieczór w domku w Lalikach.
Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie
Gabrysia z Andrzejem zostawali jeszcze do soboty - my musieliśmy wracać. Było super - super pogoda, piękne wycieczki, no i super mieszkanie w Lalikonie .