• Banner01_5x2_1920x512.png
  1. Start!
  2. Nasza Ciekawość Świata
  3. Polska
  4. Sylwestry
  5. 31.12.2013 Pokrzywna

Sylwester w Pokrzywnej

Od kilku lat, pewnie się już zbierze z dziesięć  -  Sylwestra i Nowy Rok spędzamy z Gabrysią i z Andrzejem. Jeździmy w różne miejsca, najczęściej w góry. Sylwestra 2013/2014 postanowiliśmy spędzić w Pokrzywnej w Pensjonacie „Dębowe Wzgórze”.  Pokrzywna to znany ośrodek wypoczynkowy na Opolszczyźnie. Położona jest w dolinie Złotego Potoku, który znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Gór Opawskich, jednym z najpiękniejszych terenów Opolszczyzny o nieocenionych walorach przyrodniczo-kulturalnych i krajobrazowych. Ukształtowanie terenu, lasy i gościnność sprawiają , że ta mała miejscowość jest licznie odwiedzana przez turystów.

Tym razem do naszego sylwestrowego towarzystwa dołączyli Ela z Wojtkiem. Do Pokrzywnej dotarliśmy późnym wieczorem 30-tego grudnia. Obsługa w pensjonacie była bardzo miła, czekali na nas z kolacją. Po kolacji Ela i Wojtek zaciągnęli nas jeszcze na basen. Po wodnych i saunowych harcach posiedzieliśmy jeszcze przy szklaneczkach whisky oglądając film przygotowany przez Andrzeja z naszego poprzedniego Sylwestra i snując plany na następny, sylwestrowy dzień.

W Sylwestra, po dość wczesnym (ok. 8:30) śniadaniu wyruszyliśmy na tradycyjny Sylwestrowy spacer. Z pensjonatu po przekroczeniu szosy weszliśmy za szlakiem niebieskim w ładny, bukowy las i zaczęliśmy się wspinać na Olszak. Tonąc w zaspach bukowych liści doszliśmy do szczytu Olszaka (453 m) gdzie urządziliśmy sobie krótki postój na piwko i zdjęcia.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Dalej wygodnymi leśnymi drogami zeszliśmy nad zabezpieczony drewnianymi barierkami skraj dawnego kamieniołomu łupków fyllitowych. W dole pokazał nam się zarośnięty zieloną rzęsą wodną stawek, nazywany Żabim Oczkiem. Żabie Oczko to pozostałość po dawnym kamieniołomie łupków. Skała ta charakteryzuje się łatwością dzielenia na cienkie tafle i od niepamiętnych czasów była wykorzystywana do pokrywania dachów domów oraz ścian, co chroniło je przed deszczami i wiatrami. Po zakończeniu eksploatacji wyrobisko wypełniło się wodą, tworząc malowniczy zakątek, otoczony kilkunastometrowej wysokości ścianami skalnymi. Po zdjęciowej sesji, poszliśmy dalej szlakiem w stronę Jarnołtówka. Po wyjściu z lasu na skraj łąki odsłoniły nam się rozległe widoki na Dolinę Złotego Potoku i Kopę Biskupią w tle. Skróciliśmy wycieczkę schodząc wyraźną drogą w lewo, bo przecież czekała nas jeszcze zabawa sylwestrowa.

Zabawa sylwestrowa była fajna, kameralna, zespół grał fajnie, obsługa była miła, były niespodzianki w postaci pokazów tańca i drinków serwowanych przez profesjonalnych barmanów. Nam najbardziej smakował drink „Płonąca Sambuca” – smaczny i bardzo efektowny. O dwunastej tradycyjne odliczanie, szampany, życzenia, serpentyny, zimne ognie ….

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Zabawę opuściliśmy około 3:30 i przenieśliśmy się do pokoju Gabrysi i Andrzeja na ostatnie tańce i whisky. Na krótki sen udaliśmy się około 5-tej z zamiarem zejścia na śniadanie nie później niż o 9-tej. W planie bowiem mieliśmy wejście na Kopę Biskupią. Jako że nie był to nasz pierwszy Nowy Rok w tej okolicy wiedzieliśmy, że Kopa w ten dzień to nie jest łatwy cel. Ale Dorotka załatwiła w recepcji transport i tak w 20 minut byliśmy już na szlaku powyżej DW Ziemowit. Pogoda była świetna, humory dopisywały więc szybko zdobywaliśmy wysokość. Tylko plecak pełen szampanów trochę ciążył więc trzeba było go powoli opróżniać. Doszliśmy do schroniska i nie zatrzymując się (ludzi była chmara) ruszyliśmy w kierunku szczytu.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na szczycie tradycyjnie w Nowy Rok spotykają się turyści polscy i czescy. Są toasty, międzynarodowe życzenia, sztuczne ognie i wspólne zdjęcia. My niestety nie zdążyliśmy na finał imprezy, ale na na górze było jeszcze dużo ludzi. Wypiliśmy szampany, zapaliliśmy zimne ognie i zaczęliśmy powrót. Jeszcze odwiedziny przy schronisku, i zejście do Pokrzywnej i hotelu.

W hotelu po kolacji jeszcze odwiedziliśmy basen i saunę i tak zaczęliśmy ten Nowy, 2014 Rok.

D&J