Kalendarz z fiołkiem
Czerwiec 2019
Upał tropików, choć wiosna. Cudnie irysy zakwitły.
Tyle ich że pachnie ogród, choć zapach wszak mają nikły.
Różnią się wielkością,, barwą – dwubarwne, w zygzaki, w kreski…
Ich kształt w harcerskich lilijkach i w godłach herbów królewskich.
W ogrodzie, bujnie zielonym, przekwitły piękne, czerwone
piwonie, za to różowe kwitną nam dziś jak szalone.
Mięta się rządzi wśród kwiatów, okala maki a róże
woń rozsiewają choć upał nie chce dać kwitnąć im dłużej.
W kraju rekonstrukcja rządu. Minister od środowiska
wziął się za żubry i bobry by nowe środki pozyskać.
Nikt nie chce bobrów odławiać?? Jadalne są – zarządzono.
Można afrodyzjak zyskać dzięki bobrowym ogonom.
Poprzednik puszczę prastarą wyciął pod pretekstem małym.
Wycięto buki i dęby, świerki z kornikiem zostały.
Jest w miejsce puszczy pustynia lecz premier temu zaradzi:
Dla ratowania klimatu tysiące drzew trzeba sadzić.
A tu truskawki, poziomki cieszą żołądki i oczy.
Jak to w tropikach, nad światem burza się czasem przetoczy,
woda zaleje, wiatr zniszczy, pożar dobytek wyżarzy.
Na szczęście nie ginie zapał pomocnych pożarnych straży.
Żywioły nieokiełznane, nie poskromimy przyrody
ale możemy na Ziemi poniszczyć zasoby wody,
możemy naszą planetę zamienić w ogromny śmietnik,
a może warto zachować jej piękno dla naszych dzieci?
Wiciokrzew pomorski w kwiatach na których ćmy skrzydełkami,
spijając nektar, trzepoczą, jakby były kolibrami.
Wieczorem zapach maciejki co nie pozwala nam zasnąć,
wiedzie nas za świetlikami co w trawie błyszczą i gasną.
Wiola