Kalendarz z fiołkiem
Sierpień 2019
Letnia muzyka
Lato, piękne jak lato, w swym uroku dzikim,
serwuje nam spektakle światła i muzyki.
Przedświt. Różową zorzą, słonko na świat zerka.
Ptaki się obudziły i zaczynają ćwierkać.
Wróbel uderzył w trójkąt a skowronek w dzwonek.
Leci ptasia piosenka przez pola skoszone.
Sroki na marakasach grzechoczą, szalone,
słońce wzeszło nad światem więc wstał też letni dzionek.
Oto zakrzyczał bażant, fałszerz, na wiolonczeli,
zaś nad nim gra dostojnie na tubie orzeł bielik.
Trzy kruki (jeden młody) kraczą coś na organach,
szpaki, w łozach, nerwowe, dmuchają w fletnie pana.
W furtce złamany zawias należy go naprawić,
lecz nie da się bo w szparze ptaszyna dzieci bawi.
Maleńkie są lecz dzielne i cóż tu więcej dodać?
Ćwierkają, jakby w stawie pluskała lekko woda.
Nagle się zmienia aura, niesie chmura bura
burzę, ot nowy koncert daje matka natura.
Grzmią kotły, gdzieś błyskawic widać fajerwerki.
Wiatr szumi w drzew koronach piosnkę o deszczu wielkim.
Lunęło. Koniec burzy, już przeszła, deszcz zadźwięczał
o szyby, zajaśniała na niebie barwna tęcza.
W domu z zielonym bluszczem, w upale brzmi muzyka
bo zbierając pożytek milion pszczół w liściach bzyka.
Czarny, wielki żuk w trawie przysiada sobie czasem.
Lśni złotem i zielenią, odleci bucząc basem.
Dzieciaki palą ogień. Kiedy ognisko płonie,
lecą iskry i płynie śpiew przy akordeonie.
Wiola