• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2015
  5. Już policzono

Już policzono

„O zmarłych dobrze albo wcale”. Tak mówiło a właściwie nie mówiło o tych, którzy odeszli. Dzisiaj to już nie jest tabu. Można na… nad grobami. Straszne. Ale jest jeszcze jedna kwestia, nad którą przechodzimy obok ,jak gdyby nas nie dotyczyła. Znak czasów? Przyzwyczajenie?  Czy też… Chodzi o rzecz (!?)związaną z naszym bezpieczeństwem albo raczej z niebezpieczeństwem na drodze. Nikt nie prowadzi takiej statystyki a przecież giną jadący na groby swoich bliskich jak i wracający z cmentarzy. Pewnie zdarza się to także przy okazji uroczystości związanych z grzebaniem zmarłych. Co roku w okolicach 1 listopada wzrasta liczba ginących na drogach. Wyjechali zapalić znicz, powspominać i … Jesteśmy przecież (mimo pozorów) tacy delikatni i kiedy wali w człowieka tona rozpędzonego żelastwa to … Zdarzyło się wam widzieć jak frunie w powietrzu człowiek uderzony przez auto? Jeśli nie to macie szczęście.  Kolejny krzyż przy drodze. Kolejna mogiła. Być może w kolejnych latach ktoś przyjedzie, przyjdzie, stanie nad tym grobem. Zastanowi się dlaczego…                            

„W czasie trwania akcji "ZNICZ 2015" na polskich drogach w ciągu czterech dni doszło do 294 wypadków, w których zginęło 36 osób, a 340 zostało rannych. Przeprowadzone przez policjantów badania stanu trzeźwości pozwoliły na wyeliminowanie z ruchu 1337 nietrzeźwych kierujących. Do wielu wypadków doszło z powodu brawurowej jazdy kierowców i nadmiernej prędkości.” (ze stron Policji)

A może warto posłuchać, poczytać, pomyśleć. To tak jak pisała W. Szymborska -

"Wypadek drogowy"


    Jeszcze nie wiedzą,
    co pół godziny temu
    stało się tam, na szosie.
Na ich zegarkach
pora taka sobie,
popołudniowa, czwartkowa, wrześniowa.
    Ktoś odcedza makaron.
    Ktoś grabi liście w ogródku.
    Dzieci z piskiem biegają dookoła stołu.
    Komuś kot z łaski swojej pozwala się głaskać.
    Ktoś płacze -
    jak to zwykle przed telewizorem,
    kiedy niedobry Diego zdradza Juanitę.
    Słychać pukanie -
    to nic, to sąsiadka z pożyczoną patelnią.
    W głębi mieszkania dzwonek telefonu -
    na razie tylko w sprawie ogłoszenia.
Gdyby ktoś stanął w oknie
i popatrzył w niebo,
mógłby ujrzeć już chmury
przywiane znad miejsca wypadku.

Wprawdzie porozrywane i porozrzucane,
ale to u nich na porządku dziennym. (znalezione w sieci)

 

AZH