Cały rok wakacji
Teoretycznie wakacje wkrótce się kończą. Ale przecież… Tekst poniższy nie dotyczy dzieciaków. A po tym (raczej przed tym) jak część z nas traktuje naszych braci mniejszych warto zapoznać się z tekstem Joanny Bagniewskiej „Wakacje z czystym sumieniem”, w Tygodniku Powszechnym
„Wakacje z czystym sumieniem - W czym można bez obaw uczestniczyć i co odwiedzać, chcąc bliżej poznać dzikie zwierzęta?
MOŻEMY:
- oglądać dzikie, wolno żyjące zwierzęta w parkach narodowych, podczas wypraw safari bądź na etycznych wycieczkach wielorybniczych. Zwiedzający powinni znajdować się zawsze w sporej odległości od zwierząt, aby jak najmniej je niepokoić.
- zwiedzać centra rehabilitacyjne, sanktuaria i schroniska, czyli miejsca, których misją jest ochrona i rehabilitacja zwierząt w potrzebie. Placówki te nie wykorzystują zwierząt do przedstawień, przejażdżek i zdjęć, nie rozmnażają ich (zwierzęta urodzone w niewoli mają małe szanse na przystosowanie się do życia na wolności), nie pozwalają na bezpośredni kontakt ze zwiedzającymi – za to starają się stworzyć im możliwie najbardziej naturalne, bezpieczne i spokojne miejsce pobytu.
- kupować pamiątki, które nie szkodzą zwierzętom, ale wspierają lokalną społeczność – dając jej możliwość zarobku bez eksploatacji żywych stworzeń. Wspomagajmy atrakcje niewykorzystujące dzikich zwierząt.
- zdecydować się na wolontariat w projekcie chroniącym przyrodę, np. sadzenie drzew w Azji przyczynia się do ochrony siedlisk orangutanów i słoni.
- reagować, jeśli coś nas zaniepokoi. Gdy zauważymy przypadki okrucieństwa wobec zwierząt, zgłośmy to lokalnym władzom, organizatorowi wycieczki albo miejscowemu towarzystwu opieki nad zwierzętami.
- informować znajomych o tym, których atrakcji unikać. Używajmy mediów społecznościowych do uświadamiania, w jaki sposób można etycznie spędzić wakacje.
Szczegółowa lista atrakcji nieszkodzących zwierzętom podana jest w raporcie organizacji World Animal Protection, opracowanym przy współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim (dostępnym pod adresem powszech.net/worldanimalprotection).
NIE POWINNIŚMY:
- fotografować się z dzikimi zwierzętami. Głaskać „oswojonych” lwów i tygrysów.
- wspierać atrakcji zmuszających dzikie zwierzęta do sztuczek i przedstawień (cyrków, delfinariów), także ulicznych występów np. z tańczącymi małpkami.
- korzystać z przejażdżek na słoniach ani z innych wycieczek oferujących bezpośredni kontakt ze słoniami.
- płacić za oglądanie walk zwierzęcych, np. byków czy kogutów, lub zapasów z krokodylami.
- kupować wyrobów pozyskanych z dzikich zwierząt, np. torebek z krokodylej skóry, bransoletek z kości słoniowej bądź biżuterii z koralowców.
- jeść i pić lokalnych dań okupionych niepotrzebnym cierpieniem zwierząt, np. zupy z płetwy rekina, wina z kości tygrysa lub toniku z niedźwiedzia – przysmaki te są popularne zwłaszcza na Dalekim Wschodzie. Nie bójmy się zapytać, czy danie przyrządza się z rzadkiego bądź zagrożonego gatunku; często proceder ten jest nielegalny.
- kupować zwierząt egzotycznych, nawet jeśli bardzo im współczujemy. W większości są wyłapywane właśnie na sprzedaż, więc zwiększamy na nie popyt. Często należą do gatunku zagrożonego i sprowadzanie ich do Europy jest nielegalne. Poza tym nie jesteśmy w stanie zapewnić im fachowej opieki, odpowiednich warunków i pożywienia – a wreszcie, dzikie zwierzęta nie sprawdzają się w roli pupilów.”
AZH