• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2021
  5. Kwarantanny czar 57 – anhedonia

Kwarantanny czar 57 – anhedonia

 Głupiejemy. Coraz bardziej. Rzecz niby oczywista. A jednak …Zletka podgrzała mnie pani, której nie spodobał się kot w schronisku na Kondratowej. Wszystkim pasował tylko nie jej. Trochę sytuacja przypomina wica o rozwodzie gazdy, co to wysoki sąd dziwił się, że żona chcącego się rozwieść pasuje wszystkim, ale nie jemu. Wprawdzie przepisy stanowią, że zwierzęta domowe nie mogą przebywać w parkach. Ale kot sam przyszedł. I mimo wielu prób wysiudania go ze schroniska regularnie wracał. Może czuł się tu domownikiem. Może gospodarzem…Atmosfera schroniska pasowała nie tylko jemu. Podobno znaleziono mu już nowe lokum. Nie zdziwię się jednak, jeśli znowu pojawi się w ulubionej chacie. Swoją drogą to nie jest sprawiedliwe, że jednego kota można (może nawet trzeba) „deportować” a drugiego…

W okolicach miejsc gdzie sprzedaje się choinki pojawiły się napisy „wyciąłeś - zasadź”. Niby OK. Tylko, że trochę przypomina to politykę prowadzoną przez byłego ministra środowiska o leśnym nazwisku. Bo jeśli podejść literalnie do hasła to jak wytnę hołubca to mogę komuś zasadzić kopa w …(z Kiepskich).(„Szacuje się, że jedna, około 60-letnia sosna produkuje w ciągu doby taką ilość tlenu, jaka jest niezbędna do życia trzech osób, a 1 ha lasu, w zależności od gatunków i wieku rosnących w nich drzew, zaspokaja potrzeby tlenowe około 2,5 do nawet 5 tys. osób”_ z sieci). Proponuję zwrócić uwagę na wiek sosny.

W polityce ostatnio wszyscy mówią o „Tysonie polskiej polityki” albo o „filarze, na którym opiera się większość.” Rządowa jakby, co. No i mnóstwo określeń (może definicji nawet) z zakresu filozofii, etyki i psychologii polityki. A chodzi przecież o zwykłe rachunki. Handel. Paserstwo?  I to, co kiedyś nazywało się przyzwoitością. A dzisiaj do słów zapomnianych należy.

To prawie jak z tymi „bogoojczyźnianymi frazesami” to z maili, których podobno nie ma. Tylko, co poniektórzy mają prawo do patriotyzmu. Miłości Ojczyzny. Bycia Polakiem. Argumenty „Bóg-Honor-Ojczyzna” w pierwszych słowach mego listu… A może by tak jak sensownie powiedział pewien Generał (trochę to strawestuję), - jeśli jesteś urzędnikiem państwowym to najważniejsza powinna być Ojczyzna. A normalnym, że powinieneś być człowiekiem honoru i przestrzegać zasad Dekalogu. Chyba polityków też powinno to dotyczyć. Ba! Obowiązywać.

Bo inaczej wszystko kojarzy się, jak temu kapralowi z „białą chusteczką”. Nawet gwiazdy na świątecznym nieboskłonie będziemy liczyć do ośmiu. Tak przynajmniej doliczył się pewien europoseł. A co z gwiazdą, która mędrców wiodła? Liczy się czy nie?!

Bo potem trzeba powoływać kolejne instytuty, które mają mieć wpływ na tzw. rodność społeczeństwa.  A przyczyną jest nie co innego tylko RODO. (Spadku populacji rzecz jasna). Kiedyś H. Majdaniec śpiewała „zapamiętaj miejsce czas, wizytówka jest na drzwiach”. A dziś?! Nie do pomyślenia. Wizytówek i nazwisk brak.

 

AZH