• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2017
  5. Światu opadły płatki?!

Światu opadły płatki?!

Zdarza się, że coś nas zachwyca. Dobrze gdyby zdarzało się to często. I tak, że aż zatyka. Mnie szczególnie podobają się opisy. Słowa. Czasami aż żal, ze samemu się tego nie wymyśliło.   Z drugiej strony to jednak duża wygoda. Dla przykładu coś z ostatniego czasu.

APOPPTOZA. Dorastałam w pięknej epoce, która już, niestety, przeminęła. Była w niej wielka gotowość do zmian i umiejętność snucia rewolucyjnych wizji. Dziś już nikt nie ma odwagi wymyślić niczego nowego. Bez przerwy mówi się tylko, jak jest, i rozwija się stare pomysły.Rzeczywistość się zestarzała, stetryczała, bo przecież podlega ona takim samym prawom jak żywy organizm – starzeje się. Jej najdrobniejsze składniki – sensy, ulegają apoptozie jak komórki ciała. Apoptoza to śmierć naturalna, spowodowana zmęczeniem i wyczerpaniem materii. Po grecku słowo to znaczy „opadanie płatków”. Światu opadły płatki”.Olga Tokarczuk

DYSKURS. „ Prawdziwa rozmowa to nie ofensywa, w której jeden obraża drugiego, to rozmowa, w której każdy unosi swój szlaban, a nie mówi przed siebie jak przez okno, dmuchając w trąbkę własnego ja.” – Alexander Kluge

INNY KRAJ. „W półsnach rozmyślałam też o Czechach. Pojawiała się granica a za nią ten piękny, łagodny kraj. Wszystko jest tam oświetlone Słońcem, pozłacane światłem. Pola oddychają równo u podnóża Gór Stołowych, które powstały chyba tylko po to żeby było ładnie. Drogi są proste, strumienie czyste, w przydomowych zagrodach pasą się Daniele i Muflony, małe Zające hasają w zbożu, a do kombajnów przywiązuje się dzwonki, żeby je delikatnie przepłaszać na bezpieczną odległość.  Ludzie nie spieszą się i nie ścigają się we wszystkim ze sobą. Nie gonią za mrzonkami. Podoba im się, kim są i co maja.” – Olga Tokarczuk

PARADOKS. „Paradoksalnie, dobrobyt przez pracę jest stosunkowo nowym wynalazkiem. Jeszcze w czasach niewolnictwa pańszczyźnianego praca nie ubogacała tych, którzy ją wykonywali. Wybiła się na swoją rolę dopiero w XIX w. Teraz jest elementem dominującym. Tyle, że w przyszłości będziemy wytwarzać więcej niż do tej pory, ale z mniejszym udziałem pracy. A praca, zakładając postęp techniki, stanie się przywilejem. I trzeba będzie znaleźć nowe formy podziału dobrobytu, odpowiedzieć na pytanie, jak redystrybuować pieniądze, jeśli nie przez zapłatę za pracę. To zdumiewające, ale w Polsce coś ciekawego w tym kierunku się dzieje. Mamy 500+, który jest pierwszym programem redystrybucji dobrobytu według kryteriów zupełnie innych niż praca czy własność!” – Krzysztof Pawiński

 

AZH