Wyimków kilka. Z gazet i książek.
-„Jesteśmy różni, ale nie wiemy jak bardzo. Optymistycznie zakładamy, że trochę”. _O. Tokarczuk
-„Zgoda z własnym sumieniem jest szczególnie trudna przy spotkaniu z przeciwnikiem. Komu w takich przypadkach nie marzy się odwołanie do przemocy? Kto nie pragnie posłużyć się strachem jako narzędziem perswazji? A jednak nie o to chodzi. Działanie według zasady odwetu pomnaża ilość grobów, ale nie przyczynia się do wzrostu prawdy. Porównałbym chętnie pracę sumienia do czynności sadzenia drzew. Człowiek sadzi drzewo. Jedno, drugie, trzecie, wiele drzew. Z drzew wyrasta las. Las jest. Las istnieje, trwa. Rzeczywistość lasu nie daje się przekreślić. Ktokolwiek będzie tędy przechodził, będzie się musiał liczyć z istnieniem drzew. Wędrowiec spocznie w cieniu lasu, malarz namaluje obraz, myśliwy rozejrzy się za zwierzyną. Sumienie sadzi lasy. Solidarność to ogromny las zasadzony przez przebudzone sumienia. Każdy musi się liczyć z tą rzeczywistością. Ona jest jak ziemia pod stopami.” _ Etyka Solidarności/ J.Tischner
-„Jeszcze 8 tysięcy lat temu wiewiórka mogła, skacząc z drzewa na drzewo, przejść z terenu dzisiejszej Lizbony do Moskwy, ani razu nie dotykając ziemi. Potem zjawili się rolnicy”_ Las utracony/M. Panas-Gaworska, A. Gaworski
-„Już upada siatkarski Chemik Police, w kolejce są następne kluby i drużyny utrzymywane przez Grupę Azoty. "Musimy znacząco ograniczyć środki" - pisze w mailu do "Wyborczej" rzeczniczka koncernu.
Jeden z największych sponsorów w polskim sporcie - Grupa Azoty - naciskany przez banki, dzięki którym finansował swoje projekty, planuje drastyczne cięcia w sporcie. „Musimy znacząco ograniczyć środki na dofinansowanie działalności wspieranych przez Grupę drużyn i sportowców" - pisze w mailu do „Wyborczej" rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.
Po takim zdaniu na sporą część polskiego sportu może paść blady strach.” – R. Leniarski
- Krzyżyk niespodziany - Odznaka Pamiątkowa 1 batalionu Strzelców Podhalańskich/ Krzyżyk niespodziany/Czas goralenvolk/ B.Kuraś, P.Smoleński
-„Historia Wojciecha Kwaśniaka to z jednej strony historia niezłomnego urzędnika państwowego, z drugiej zaś człowieka, który zapłacił wysoką cenę za to, że bronił zasad państwa prawa……Dwa fragmenty obszernego wywiadu, jaki dla "Gazety Wyborczej" przeprowadziła Donata Subbotko z Wojciechem Kwaśniakiem, który jako zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego badał nadużycia w SKOK-ach, tym w SKOK Wołomin.
"Prokuratura przez te lata robiła wszystko, żeby sprawę prowadzić przewlekle i zatrzymać na poziomie podstawowym, nie sięgać wyżej. Zarówno w sprawie zamachu na mnie, jak i działalności niektórych SKOK-ów. Bo to dotyczyło wielu osób publicznych oraz służb specjalnych. Miarą porządnego państwa jest wyjaśnienie tych związków. Czy ja, urzędnik, którego chciano zabić za to, że nadzorował SKOK-i, nie zasługuję na to, żeby wyjaśnić tę sprawę bez precedensu w historii 30 lat wolnej Polski? Chcę tylko ujawnienia prawdy, nie chcę już w życiu niczego więcej". I jeszcze ten: "Za to, co się z nami stało, winię swoją pracę. Żałuję, że przeżyłem, bo gdyby mnie zabili, to może moja żona by nie zachorowała".
Wybrał AZH