Koniom lżej
Mam dziwne wrażenie, że mimo wyborczej gorączki {a u nas to przecież stan permanentny} w tzw. dyskusji dominują dwie zupełnie inne sprawy. Rzecz jasna, że mnie się tak tylko może zdawać, wydawać, że… Ale jednak. Wracając do ad remu…
Jedynka to PRZEZENT związany z pierwszą komunią. Świadomie piszę prezent a nie sama uroczystość {katolicka zresztą}. Bo też wydaje się, że z prezentem większe problemy są. Bo ma być i dedykowany i grawerowany i i i … No dobra i dziecko jeszcze przez czas jakiś musi mieć się czym pochwalić przed kolegami. Koleżankami zresztą też.
Podobno w tym roku jawią się największą popularnością wypasione smartfony. I…sztabki złota. Ta sztabka to umowna nazwa bo są i podkowy i anioły. Ale ze złota. Chociaż jak to nosić w tornistrze? Ale czego się nie robi dla mody. Popatrzcie na obcisłe legginsy na pani o zapuszczonej figurze.
Dwójka to prawie „*wielka na Morskim Okiem” czyli zadyma z dowozem turystów nad wspomniane Morskie Oko. Dwie strony sporu, co ja gadam trzy, cztery. Mówią niekoniecznie o tym samym. Wiem jedno - to doświadczenie z dziecięcych lat, tam gdzie były konie tam był błysk. Krowy czy owce, że o świniach nie wspomnę mogły być upaprane jak nieboskie stworzenia. A koń wyczyszczony wyglancowany wręcz, szczotki, zgrzebło i kopystka w codziennym użyciu. Stąd twierdzenie, że fiakrzy o konie nie dbają wydaje mi się lekuchno przesadzone. A skąd się wzięło powiedzenie, że „koń ma cztery nogi i też się potknie”. I mam dziwne wrażenie, że bardziej odnosi się to do ludzi niż…
Była dyskusja. Udało się osiągnąć kompromis. Ale bez specjalnego zadowolenia. KOMPROMIS przewiduje, że:
- „obciążenia dla koni zostaną ponownie przeliczone przez osobę wskazaną wspólnie przez Tatrzański Park Narodowy, organizacje społeczne i samorząd.
- Ekspert w tej dziedzinie zostanie dodatkowo zaopiniowany przez Państwową Radę Ochrony Przyrody.
- TPN wstrzyma czasowo wydawanie kolejnych licencji dla fiakrów.
- Wozacy zobowiązali się do wydłużenia do 60-minut odpoczynku koni na górnym przystanku - Włosienicy.
- TPN zainstaluje czujniki badające korelację między temperaturą i wilgotnością na przystanku początkowym na Polanie Palenicy oraz na Włosienicy.
- Urządzenia będą informować o przekroczeniu parametrów, które mogą być groźne dla zdrowia koni.
- Komisja weterynaryjna wyznaczy nowe warunki bezpiecznej pracy koni na trasie, w powiązaniu z zainstalowanymi czujnikami.
- Do okresowych badań koni zostanie przyjęta piąta osoba - kolejny lekarz weterynarii.
- Komisja weterynaryjna będzie badała konie nie tylko przed sezonem, ale dodatkowo wyda rekomendacje po letnim sezonie.
- Komisja weterynaryjna ma też wydać rekomendacje dotyczące podkuwania koni.
- TPN zorganizuje spotkania w sprawie możliwości rekreacyjnego wykorzystania koni w innych miejscach parku, np. w Dolinie Kościeliskiej w ciągu kolejnych 30 dni.
- W czerwcu rozpoczną się testy elektrycznego 16-osobowego busa na trasie
- Polana Palenica - Włosienica. TPN udostępni pojazd będzie w przyszłym tygodniu.
- Obniżony będzie limit osób na wozie: do tej pory na wozie mogło jechać 12 osób dorosłych i dwoje dzieci. Teraz będzie to 10 osób. Po ponownym przeliczeniu obciążeń dla koni może zapaść decyzja o ewentualnych dalszych rekomendacjach w tej sprawie. Rozwiązania nadal będą elementem dialogu.”
Przy okazji, skąd wzięły się te powiedzonka: ”Baba z wozu koniom lżej” albo „Bo w sercu ułana, gdy je położysz na dłoń, na pierwszym miejscu panna, a przed nią tylko koń.”
ZAH
*Tak jakoś skojarzyło mi się to z Wielką Pardubicką.