• StoliceBanner.jpg
  1. Start!
  2. Nasza Ciekawość Świata
  3. Europa
  4. Stolice Europy
  5. 2019 - Moskwa

2019 - Moskwa - Wyprawa ze Sztuką

O Moskwie myśleliśmy od dość dawna, ale to wyjazd wymagający pod względem organizacyjnym ze względu na wizy i dodatkowe wymagania dla turystów. Także część naszego stałego towarzystwa zwiedzającego stolice Europy jakoś nie paliła się do tego wyjazdu. Dlatego kiedy pojawiła się oferta znanego nam już duetu Monika&Przemek z cyklu "Wyprawy ze sztuką" nie zastanawialiśmy się długo i z Dorotką zapisaliśmy się na tą wyprawę. I tak w ostatni dzień wakacji wylądowaliśmy na lotnisku Szeremietiewo. Na lotnisku czekała na nas już Monika i Przemek wraz z lokalną przewodniczką - Panią Romualdą. W trakcie podróży autokarem z lotniska do hotelu Pani Romualda opowiadała nam o Moskwie - największym mieście Europy i Rosji. Moskwa liczy ponad 12 mln mieszkańców a cała aglomeracja ponad 17 mln. Jest siedzibą władz Federacji Rosyjskiej. 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Hotel mieliśmy w centrum bardzo blisko ulicy Nowy Arbat więc po rozlokowaniu się w nim całą grupą poszliśmy przywitać się z miastem. Celem był Stary Arbat nam kojarzący się głównie z pieśniami Bułata Okudżawy.

Dzisiejszy Arbat to tętniący życiem deptak, pełen sklepików, restauracji, grających na różnych instrumentach muzyków. Romualda zwracała nam uwagę na co ciekawsze punkty jak np. restauracja gruzińska na skrzyżowaniu z Arbackim Zaułkiem, czy też mur Viktora Tsoi, lidera kultowego w Rosji rockowego zespołu Kino. Pokryta kolorowymi graffiti ściana jest wyrazem żalu fanów Tsoi po jego śmierci w wypadku samochodowym niedaleko Rygi. Znajdują się na niej teksty piosenek Kino, słowa uznania dla lidera, a niekiedy zwykłe pozdrowienia, czy wiadomości przekazywane znajomym. 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Bułat Okudżawa na pomniku jakby przechadzał się po Arbacie i ze zdziwieniem patrzył na dzisiejsze oblicze tej ulicy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Pani Romualda zaprowadziła nas także do położonego w bocznym zaułku eksperymentalnego domu radzieckiego architekta Mielnikowa. To przykład rosyjskiego konstruktywizmu - w kształcie dwóch przenikających się walców, na całej powierzchni przebitych oknami w kształcie heksagonów, nasuwających skojarzenia z plastrem miodu.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Mielnikow dostał działkę i zgodę na budowę domu za projekt radzieckiego pawilonu na Wystawę Światową w Paryżu w 1925 roku. Po powrocie na Arbat oglądaliśmy klasycystyczne budynki przypominające o świetności tej ulicy. Na samym końcu ulicy, niedaleko stacji metra Smolienskaja, podziwialiśmy piękny pomnik Aleksandra Puszkina i jego żony Nataszy Gonczarowej. Ulicę zamyka socrealistyczny monument Ministerstwa Spraw Zagranicznych, należący do „siedmiu sióstr Stalina”.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Wieczorny spacer zakończyliśmy kolacją w rosyjskiej restauracji "Dobrynia" gdzie do dań rosyjskiej kuchni śpiewał i grał rosyjski zespół ludowy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejny dzień był przeznaczony na zwiedzanie galerii sztuki. Zaczęliśmy od Galerii Trietiakowskiej. Romualda znająca doskonale miejscowe zwyczaje zarządziła wczesne wyjście z hotelu, tak że  przy wejściu do Galerii byliśmy jeszcze przed jej otwarciem.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Paweł Trietiakow zaczynał tworzyć swoją kolekcję sztuki w połowie lat 50-tych XIX wieku. Jego pasja z upływem lat doprowadziła do tego, że w 1893 otwarto dla szerokiej publiczności Moskiewską Miejską Galerię Pawła i Siergieja Trietiakowów. Obecnie jest to największe muzeum sztuki rosyjskiej - głównie malarstwa - gromadzące pona 150 tys. dzieł rosyjskich twórców z okresu od XI do XX wieku.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Mieliśmy okazję podziwiać obrazy Wróbla, Pierowa, Lewitana, Szyszkina, Rublowa i innych. Na koniec zwiedziliśmy cerkiew Św. Mikołaja gdzie wystawiona jest jedna z najbardziej czczonych w Rosji ikona Matki Boskiej Włodzimierskiej. Ikona pochodzi z pierwszej połowy XII wieku i została przywieziona na Ruś z Bizancjum. Stanowiła ona jeden z wzorców dla pierwszych ruskich twórców ikon. Przypisywano jej szczególną moc ochrony Rusi przed najeźdźcami. Przed nią dokonywane były koronacje kolejnych carów oraz intronizacje metropolitów, a następnie patriarchów Moskwy i całej Rusi.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejnym celem w tym dniu była wystawa "Ekologia jako nowa polityka" w galerii "Garage" w Parku Gorkiego. Wystawa przedstawia sztukę w obliczu katastrofy ekologicznej. Artyści w wystawianych pracach zwracają uwagę na brak równowagi ekologicznej spowodowany działalnością człowieka, ludzką ignorancją, zachęcając widzów do stawienia czoła wyzwaniom, których nie sposób uniknąć.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Przed wizytą w kolejnej galerii poszliśmy na obiad do Hotelu Warszawa, gdzie z restauracji na ósmym piętrze mogliśmy podziwiać panoramę miasta.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po obiedzie czekała nas Nowa Galeria Trietiakowska gdzie na dwóch kondygnacjach wystawiana jest sztuka rosyjska XX wieku. Mieliśmy okazję podziwiać obrazy Tatlina, Gonczarowej, Kandinskiego, Pimenowa, Malewicza i innych.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W parku obok budynku galerii zebrano pomniki głównie z okresu radzieckiego, które przypominają o tym okresie historii Rosji.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W parku trwały przygotowania do VII Festiwalu "Яркие люди" (Bystrzy Ludzie) gromadzący innowatorów sztuki, moskiewskich artystów, projektantów, reżyserów i choreografów. W założeniu festiwal ma zaprezentować publiczną metamorfozę kulturową w gatunkach Moda, Sztuka wizualna, Sztuka widowiskowa, Taniec współczesny i dźwięk.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Dzień zakończyliśmy kolacją w ukraińskiej restauracji "Taras Bulba" skąd spacerem wróciliśmy do naszego hotelu.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na poniedziałek mieliśmy zaplanowane zwiedzanie Kremla. Romualda pozwoliła nam się trochę wyspać bo wstęp za mury był otwierany dopiero o 10-tej. Ale i tak przy wejściu byliśmy kilkanaście minut po 9-tej bo trzeba się było podzielić na mniejsze grupy, spotkać z dodatkowym przewodnikiem etc. Trafiliśmy do grupy Romualdy i omijając długą i grubą kolejkę dzięki znajomościom przewodniczki dość szybko pokonaliśmy kontrole i weszliśmy za mury Kremla. Kreml powstawać zaczął w roku 1147, gdy Jerzy Dołgoruki wydał rozkaz zbudowania na Wzgórzu Borowickim drewnianej baszty. Od XIV wieku był siedzibą książąt Księstwa Moskiewskiego, potem carów rosyjskich. Na Kremlu znajdowała się najstarsza moskiewska cerkiew - Sobór Zbawiciela w Borze (Przemienienia Pańskiego), zbudowana w 1330 roku, w tysięczną rocznicę założenia Konstantynopola (świątynia przetrwała do 1933 roku). Chowano w niej moskiewskich książąt i księżne, dopóki funkcji tej nie przejęły Sobór Archangielski dla mężczyzn i monaster Wniebowstąpienia Pańskiego dla kobiet. W końcu XV wieku został otoczony wysokimi ceglanymi murami na planie trójkąta z 18 basztami (w XVII wieku dobudowano jeszcze dwie i obecnie jest ich 20). Długość murów wynosi 2235 m, wysokość od 5 do 19 m, grubość - od 3,5 do 6,5 m. Najwyższą basztą jest Wieża Troicka ( wys. 79,3 m ). W okresie władzy radzieckiej Kreml poniósł największe straty w swojej historii. Na szczęście teraz jest znowu wspaniałym przykładem architektury a od 1990 roku jest na liście dziedzictwa UNESCO. Największą dwudziestowieczną osobliwością Kremla jest nie grzeszący urodą Państwowy Pałac Kremlowski, niegdyś znany jako Pałac Zjazdów, zbudowany w latach 1960 – 61 na miejscu innych wyburzonych budowli. Jego budowę zlecił Nikita Chruszczow, którego życzeniem było, aby odbywały się w nim zjazdy partii komunistycznej.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Romualda pogoniła naszą grupę abyśmy zwiedzili słynne kremlowskie cerkwie zanim wypełnią się po brzegi turystami. W drodze na Plac Katedralny (Soborowy) obejrzeliśmy największą na świecie armatę ładowaną od przodu - Car Puszkę z 1586 roku o kalibrze 900 mm.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Plac Katedralny otoczony wspaniałymi Soborami robi wielkie wrażenie. Na przełomie XV i XVI w. wzniesione zostały najważniejsze świątynie na jego terenie. Są nimi trzy słynne sobory: Sobór Uspieński, czyli Sobór Zaśnięcia Matki Boskiej, Sobór Błagowieszczeński, czyli Sobór Zwiastowania, oraz Sobór Archangielski, czyli Sobór Michała Archanioła. Romualda oprowadziła nas po wszystkich trzech.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Sobór Uspieński był określany główną świątynią Moskwy. Powstał w latach 1475 – 1479 jako dzieło włoskiego architekta Arystotelesa Fioravantiego. Od tego czasu odbywały się w nim najważniejsze uroczystości państwowe, w tym przede wszystkim koronacje carów. Dla Iwana IV Groźnego na jego koronację w 1547 r. jako pierwszego cara Rosji przygotowano bogato zdobiony Tron Monomacha, który później oglądaliśmy w kremlowskim muzeum. Zbudowany w latach 1484 – 1489 Sobór Błagowieszczeński był pierwotnie prywatną kaplicą wielkich książąt moskiewskich i carów rosyjskich. Szczególnie cenny jest jego ikonostas, którego ikony malowali między innymi Andriej Rublow i Teofan Grek. Trzeci z wielkich soborów Kremla – Sobór Archangielski – został zbudowany w latach 1505 – 1508 pod kierownictwem włoskiego architekta Alevisio Novi. W kształcie zewnętrznym przypomina Sobór Uspienski. Jego znaczenie wiąże się z faktem, że do początków XVIII w. był on nekropolią władców Rosji. W jego wnętrzu znajduje się 46 grobowców wielkich książąt moskiewskich, carów rosyjskich i członków ich rodzin, a na ścianach soboru można zobaczyć wizerunki pochowanych osób.

Po zwiedzeniu soborów obejrzeliśmy jeszcze największy na świecie dzwon - Car Kołokoł z 1735 roku. Waży 202 tony i nigdy nie zadzwonił. W maju 1737 w czasie pożaru Kremla dzwon pękł w dole odlewniczym (w którym cały czas się znajdował) wskutek zalania wodą rozgrzanego metalu przez gaszących pożar. Uszkodzony dzwon, wraz z ułamanym kawałkiem (ważącym 11,5 tony), wydobyto dopiero w 1836 i ustawiono na Kremlu na kamiennym postumencie. Od tego czasu jest jedną z głównych atrakcji Kremla.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

 Przed dalszą eksploracją Kremla mieliśmy chwilę czasu na odpoczynek w ogrodach przylegających do Placu Katedralnego. Pełne kwiatów alejki bardzo nam się podobały.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po krótkim odpoczynku w ogrodach naszym celem była Orużenaja Pałata, czyli Zbrojownia, która zbudowana została w XIX w. Znajduje się w niej najważniejsze muzeum Kremla i zarazem najstarsze muzeum Rosji. Pełni ono funkcję skarbca narodowego, w którym zgromadzono niezwykle cenne eksponaty – wyroby ze złota, srebra i kamieni szlachetnych, diamenty, regalia, prezenty od gości zagranicznych, szaty liturgiczne i inne obiekty sakralne, powozy, zbroje i broń.  Zbiory te, zawierają m.in. najcenniejsze rosyjskie regalia, w tym kilka koron zwanych Czapkami Monomacha, berła, królewskie jabłka, złote łańcuchy, puchary, kielichy, jajka Fabergé'go itp.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po zwiedzeniu skarbca odwiedziliśmy jeszcze wystawę diamentów tzw. Ałmaznowo Fonda, gdzie prezentowany jest między innymi 190 karatowy brylant będący prezentem kniazia Grigorija Orłowa dla jego kochanki Katarzyny II-giej, chociaż Wikipedia podaje, że Katarzyna sama zapłaciła za ten piękny kamień. Niestety tam nie odważyłem się robić zdjęć wink.

Diamentowy skarbiec był ostatnim punktem na trasie naszej wycieczki po Kremlu. Przez Bramę Borowicką wyszliśmy do pięknych Ogrodów Aleksandrowskich i udaliśmy się w stronę Placu Czerwonego. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze słynny GUM. Jego pomysłodawcą był pod koniec XIX wieku car Aleksander III. To on ogłosił konkurs na projekt domu towarowego, zakończony zwycięstwem Aleksandra Pomierancewa. Jego pomysł wyróżniał się przede wszystkim zgodnością z panującą wówczas w Europie modą na pasaże, czyli wiele sklepów pod jednym dachem. Ponadto Pomierancew zdecydował się na dosyć lekką i nowoczesną konstrukcję, która doskonale zamknęła plac Czerwony naprzeciwko murów Kremla.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Najbardziej znane obiekty przy Placu Czerwonym to wspaniały Sobór Wasyla Błogosławionego oraz Mauzoleum Lenina. Sobór został wzniesiony w latach 1555 – 1561 z rozkazu cara Iwana IV Groźnego dla upamiętnienia zwycięstwa nad chanatem kazańskim. Składa się z ośmiu oddzielnych cerkwi, upamiętniających poszczególne dni oblężenia Kazania. Połączone są one w jedną całość, lecz każda z nich posiada własną kopułę o kształcie cebuli, przy czym kopuły te pomalowane zostały w wielokolorowe wzory. Dzięki temu mieniący się barwami i przywodzący na myśl baśniową fantazję Sobór stał się jednym z symboli całej Rosji.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Zwiedzanie Soboru Wasyla było ostatnim punktem programu tego długiego dnia. My poszliśmy jeszcze na wieczorny spacer i kolację na Stary Arbat.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejny dzień naszej moskiewskiej wyprawy rozpoczęliśmy od wyjazdu autokarem do Monastyru Dońskiego. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze przy tzw. Wieży Szuchowa. Jest to wieża transmisyjna zaprojektowana przez Władimira Szukowa, zbudowana w latach 1920-22. 160 metrowa, wolnostojąca wieża ma kształt hiperboloidy obrotowej, odznaczającą się znaczną wytrzymałością, lekkością i prostotą wykonania. Obecnie ze względu na stan techniczny nie jest dostępna do zwiedzania.

Monastyr Doński to prawosławny klasztor, położony w północnej części Moskwy. Świątynia założona została w 1591 roku przez cara Fiodora Iwanowicza (1557-1598) w miejscu odparcia ataku krymskiego chana Ğazı II Gireja (1551-1607), które uznane zostało za cud. Tutaj też, niegdyś odnowiciel życia monastycznego średniowiecznych ziem ruskich Sergiusz z Radoneża (1314-1392) pokazał wojsku ikonę Matki Boskiej Dońskiej przed wyprawą kulikowską. Od czasu kiedy w XIV wieku kniaź Dymitr Doński (1350-1389) dzięki ikonie pokonał Mongołów, wszyscy kolejni władcy przed każdą z bitew modlili się do tego właśnie wizerunku. Pod koniec XVII wieku na terenie monasteru wybudowana została nowa cerkiew, poświęcona Bogurodzicy Dońskiej i nazywana Wielkim Soborem. W bezpośrednim sąsiedztwie monasteru znajduje się Stary Cmentarz Doński, pełniący funkcję nekropolii rodzin arystokracji rosyjskiej. Pochowany tam został także Aleksander Sołżenicyn

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po zwiedzaniu Monastyru pojechaliśmy na Worobiowe Wzgórza żeby spojrzeć z góry na panoramę Moskwy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejnym naszym celem była Cerkiew Chrystusa Zbawiciela - to największa świątynia prawosławna na świecie. Zbudowana jest z kamienia, na planie równoramiennego krzyża greckiego o rozpiętości 85 m. Wysokość świątyni (wraz z krzyżem na kopule) to 103 m. Wnętrza cerkwi są bogato zdobione. Cerkiew została odbudowana w latach 1994-2000 ponieważ pierwotną budowlę zburzono z rozkazu Stalina. W odróżnieniu od starego soboru, zewnętrzne ściany i wieże nowego wyłożone są nie piaskowcem lecz białym marmurem. Liczne zewnętrzne płaskorzeźby i kompozycje figuralne początkowo wykonano z polimerów, ale w 2010 roku wymieniono je na odlewy brązowe. Pod świątynią znajduje się dwupoziomowy parking na ponad 300 samochodów. Jest też w tym zespole sala konferencyjna i inne pomieszczenia użytkowe. Oficjalne sobór poświęcono dopiero 19 sierpnia 2000 roku. Od tej pory odbywają się w nim nie tylko msze i modły, ale także ważne wydarzenia cerkiewne: sobory arcybiskupie, kanonizacje świętych, msze żałobne za wybitne osoby.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po zwiedzeniu świątyni przyszedł czas na spotkanie ze sztuką. Zaczęliśmy od czasowej wystawy Fundacji Luis Vuitton, która akurat miała miejsce w Muzeum im. Puszkina. Wystawione były dzieła sztuki współczesnej, o których ciekawie opowiadała lokalna przewodniczka.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po wystawie Vuitton poszliśmy do kolejnego budynku Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina. Tym razem głównym celem była czasowa wystawa kolekcji Szczukina. Siergiej Iwanowicz Szczukin (1854–1936) ukończył studia na Akademii Handlowej w Niemczech i w 1890 roku stanął na czele rodzinnego biznesu "Iwan Szczukin i Synowie". Swoją słynną kolekcję Szczukin zapoczątkował w latach 90 XIX w., kiedy zainteresował się nowoczesnym malarstwem zachodnim. Podróże biznesowe sprawiały, że często bywał w Paryżu, i podczas jednej z wizyt nabył pracę francuskiego impresjonisty Claude’a Moneta Bzy w słońcu. Pierwszy obraz Moneta, który pojawił się w Rosji, zrobił wielkie wrażenie na koneserach oraz moskiewskich malarzach. W latach 1903–1904 Szczukin zaczął kolekcjonować dzieła Paula Cézanne’a, Paula Gauguina, Vincenta van Gogha i Pabla Picassa, które przyciągnęły kolekcjonera swoją wyjątkowością. Miał ciekawą receptę na wybieranie dzieł, mawiał: „Jeśli po obejrzeniu obrazu czujesz szok – kup go”. Z twórczością Henri Matisse’a Szczukin pierwszy raz zetknął się w 1905 roku na wystawie w Paryżu i od tego czasu niezmiennie kupował jego obrazy. W 1910 roku Matisse wykonał dwa obrazy dużego formatu do rezydencji Szczukina: Muzyka i Taniec. W 1918 roku po rewolucji podjęto decyzję o przekształceniu jego rezydencji w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Byłemu właścicielowi pozwolono osiedlić się na portierni. Według domu aukcyjnego Sotheby’s wartość całej kolekcji Sergieja Szczukina w 2012 roku wyniosła 8,5 mld dolarów. Mieliśmy wspaniałą okazję obejrzeć tę kolekcję.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Podsumowaniem długiego dnia był wieczorny rejs po rzece Moskwie, w czasie którego mieliśmy okazję podziwiać wspaniale oświetloną Moskwę z jej najważniejszymi zabytkami.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejny dzień naszego pobytu w Moskwie mieliśmy dla siebie. Postanowiliśmy z Dorotką odwiedzić Moskiewskie Międzynarodowe Centrum Biznesowe i obejrzeć ponad 300 metrowe wieżowce moskiewskie. Stacja metra "Wystawocznaja" wypluła nas w samym środku ogromnej galerii handlowej - mieliśmy problem ze znalezieniem drogi na zewnątrz. Jakoś nam się udało i stanęliśmy na ulicy w cieniu 300 metrowych wieżowców ze szkła, stali i aluminium. Największe wrażenie wywarły na nas: 374 m Federation Tower (450 m z iglicą), złota, wysoka na 339 m Mercure City Tower, wysoka "tylko" na 239 m Imperia Tower z charakterystycznymi eliptycznymi wgłębieniami w  ścianach. Wspaniale prezentuje się też słynna, wysoka na 255 m Evolution Tower. Każde jej kolejne piętro jest skręcone o 3° w stosunku do poprzedniego, a łączny obrót ostatniego piętra w stosunku do pierwszego wynosi 135°. Inspiracją dla wykręconej formy budynku była podobno rzeźba Pocałunek Augusta Rodine'a.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Poza zwiedzaniem moskiewskiego City chcieliśmy też zobaczyć bliżej moskiewskie metro. Decyzje o budowie metra podjęte zostały, patrząc na historie innych miast w Europie, dość późno – w 1932 roku. Pierwsze 13 stacji zostało otworzone 15 maja 1935 roku. Moskiewskie metro jest uważane za jedno z najpiękniejszych na świecie, a 44 stacje są oficjalnie częścią dziedzictwa kulturowego Rosji. Obecnie metro ma prawie 390 km długości a dwusetną stację otworzono  w 2016 roku. Dziennie z metra korzysta prawie 8 mln pasażerów. Kupiliśmy bilet - wg Pani Romualdy - najbardziej dla nas opłacalną "trojkę" upoważniającą do trzykrotnego wejścia do metra. Jeśli się z metra nie wychodzi to wówczas można do woli jeździć na jednym bilecie. Trojka kosztuje 250 rubli to jakieś 15 PLN. Odwiedziliśmy kilkanaście stacji z których niektóre robią wielkie wrażenie.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Metrem dostaliśmy się na Plac Teatralny gdzie mogliśmy podziwiać słynny Teatr Bolszoj zaprojektowany przez architekta Osipa Bowe. Inauguracja teatru odbyła się 18 stycznia 1825 i jest to jeden z największych i najstarszych teatrów na świecie.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Z Placu Teatralnego przez Plac Czerwony skierowaliśmy się do Parku Zariadie. To nowa, otwarta w 2017 roku atrakcja Moskwy. Park zbudowano na miejscu ogromnego radzieckiego hotelu "Rossija", który szpecił okolice Kremla. Zariadie zaprojektowali architekci z Moskwy i pracownia z Nowego Jorku. Ze znajdującego się w nim wzgórza można podziwiać panoramę miasta i Kreml. Park podzielony jest na strefy reprezentujące różne zakątki Rosji takie jak: las, step czy tundrę. znajduje się tu lodowa jaskinia, szklany amfiteatr, hala koncertowa, trójwymiarowe kino oraz most w kształcie bumerangu zawieszony nad rzeką Moskwą. Widoki rzeczywiście są świetne.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na podsumowanie naszego moskiewskiego wyjazdu mieliśmy jeszcze spektakl baletowy - oczywiście "Jezioro Łabędzie" w teatrze "Nowa Opera", który mieści się w ogrodach Hermitage. Niestety w Bolszoj jeszcze trwał sezon ogórkowy. Rosyjski balet to klasa - nawet jeśli przedstawiany jest na mniej znanej scenie. Spektakl bardzo nam się podobał.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

I to był już koniec naszej moskiewskiej wyprawy. Moskwa na pewno jest warta odwiedzin. Wspaniałe galerie sztuki, prawosławne sobory, nowoczesne budynki w City, metro robią wrażenie. Szkoda, że wizy i przepisy utrudniają turystyczne wyjazdy. My na pewno będziemy Moskwę polecać!

Jurek

 

 

 

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.