Kalendarz z Fiołkiem
Sierpień 2015
Upał, gorąco jak w piecu, w upale wierszyk się topi.
Żeby choć powiew najlżejszy… i deszczyk niechby pokropił.
Biały cumulus na niebie płynie i znika w chwil parę.
Dzieciaki chlapią się w wodzie, las trzeba strzec przed pożarem.
Dojrzałe zboża zebrane, żniwiarz w południe ma sjestę.
Żar nie pozwala nic robić, a tyle roboty jeszcze.
Nad Odrą lądują czaple i orzeł kołuje młody.
„Ciągniemy” wodę z butelek, a ptaki ciągną do wody.
Nocą, gdy wszystko oświetla księżyca srebrna poświata,
rozbrzmiewa nocna muzyka z pól, z łąk… i zapachy lata.
Band świerszczy gra koncert w trawie, dźwięczny żab rechot nas woła.
Wokoło, w dzień kolorowe, srebrzą się kwiaty i zioła.
Z rosą, co w słońcu lśni tęczą, robimy bukiet na łące:
zielono – złote dziurawce, wrotycze gorzko pachnące,
białe baldachy krwawnika, różowe chabry i osty,
niebieskie kwiatki cykorii i pióropusze traw ostrych.
Urlop na łonie natury to czas na letnie herbatki:
dziurawiec leczy wątrobę, krwawnik to lek na „niejadki”,
mięta poprawia trawienie, zamiast cytryny melisa…
Ziół smacznych, leczniczych tyle, wykorzystajmy je dzisiaj.
Ogórki z koprem i chrzanem, liść dębu, porzeczki, wiśni
i sól kamienna z Kłodawy – wszystko się pięknie zakisi.
Sałatka pomidorowa z bazylią ucieszy bliskich.
Do zupy dodajmy lubczyk żeby kochali się wszyscy.
Wiola