Z opowieści Janusza B. (1)
Los zdarzył, że ten rok nazwać mogę sercowym. Podobno choroby serca zaraźliwe nie są ale… Przy okazji oboje z Grażką zapoznaliśmy się z Głuchołazami. I są to wrażenia pozytywne. Okres leczenia dobiegł końca i z Januszem B. wracamy do domu. A, że gadane to On ma, nie dziwiłem się specjalnie kiedy stwierdził iż zawiezie nas i pokaże kopię obrazu Czarnej Madonny. W ten sposób trafiliśmy do Mochowa, do paulinów. Dzień powszedni, kościół zamknięty ale trafiliśmy na dwóch młodych paulinów z Krakowa, którzy akurat mieli rekolekcje. Z ciekawością słuchałem rozmowy, z której wynikało, że być może ten właśnie obraz(kopia, która powstała równocześnie z pierwszym obrazem z Częstochowy) znajduje się w kościele w Wierzchu. Więcej, być może na jej podstawie powstała(y?!) kopie obrazu gdy dziejowe zawieruchy powodowały zaginięcie obrazu częstochowskiego.
W ubiegłą niedzielę z Januszem i naszymi lepszymi połowami powróciliśmy na łąkę Maryi Panny, zwiedziliśmy zamek w Głogówku i kościół w Wierzchu. Zobaczyliśmy Obraz. Matka Boska jest na nim jaśniejsza (karnacja twarzy) od częstochowskiej i rysy trochę inne. Co do karnacji, w trakcie wspomnianej rozmowy stwierdzono, że być może to jest skutek działania werniksu i palenia się w bezpośredniej bliskości obrazu kopcących świec. Na dziś chyba nie do rozstrzygnięcia. Podobno trzeba miliona aby zrobić ekspertyzy i jednocześnie konserwację obrazu. Poniżej, z Internetu, kwestie z tym związane. O dalszej jeździe w następnych odcinkach. Aha, jeszcze jedno kościół w Wierzchu (jak piszą) ma najwyższą wieżę na Opolszczyźnie.
AZH
HISTORIA KLASZTORU PAULINÓW W MOCHOWIE -> Klasztor paulinów w Mochowie – Paulinach k/Głogówka na Śląsku Opolskim został utworzony aktem fundacyjnym księcia Władysława Opolczyka z 20 stycznia 1388 r. Poprzez osobę fundatora związany został z dziejami Jasnej Góry i zakonu paulinów. Po Jasnej Górze klasztor w Mochowie – Paulinach stał się drugą fundacją księcia Władysława. Wspomniany wyżej dokument fundacyjny oznajmia wolę Księcia założenia klasztoru i kościoła pod wezwaniem Św. Trójcy i przekazanie na ten cel Zakonowi Paulinów równiny nad rzeką Osłobogą, przy mieście Głównym Głogowie, jak wówczas nazywano Głogówek. Miejsce przeznaczone na klasztor i kościół w dokumencie Księcia nazwane zostało Łąką Maryi Panny. Książę Fundator sprowadził z węgierskiego klasztoru w Rostrze dwunastu ojców i braci paulinów, którzy stworzyli pierwszą wspólnotę zakonną. Z Jasnej Góry została przekazana klasztorowi pierwsza kopia Obrazu Jasnogórskiego, którą umieszczono w kościele św. Trójcy. Kościół stał się miejscem szczególnej modlitwy, nie tylko zakonników, ale i wiernych, którzy przybywali tutaj i doznawali cudownej opieki Bogarodzicy.
„Łąka Maryi Panny”_ Miejsce przeznaczone na klasztor jest nazwane „Łąką Maryi Panny" Już w XIII wieku zbudowano w tym zakątku, wśród podmokłości dna rzeki Osobłogi, drewnianą kaplicę. „Łąka Maryi" była przed wiekami wysepką wśród rozlewisk Osobłogi. Nie wiadomo, kto i kiedy wzniósł tutaj drewnianą kaplicę i pod jakim wezwaniem, tak jak nie wiadomo - skąd wzięła się nazwa „Łąka Maryi Panny". Nie ulega jednak wątpliwości, że miejsce to z jakichś racji było wyjątkowo poświęcone Bogarodzicy Najświętszej Maryi Pannie. Gdy w 1241 r. Tatarzy napadli na Głogówek, Mochów i inne pobliskie osady, nie mogli się jednak dostać do wspomnianego kościółka, z powodu otaczających go podmokłości.
Założenie klasztoru zwane „fundacją" należy do wydarzeń znaczących, a niekiedy nawet do wiekopomnych faktów, które się opisuje i uroczyście wspomina. Dekret fundacyjny księcia Władysława Opolskiego ukazuje prawdę historyczną o początkach klasztoru paulinów w Mochowie oraz wymienia zasadnicze motywy fundacji. Książe Władysław (1330-1401), poprzez swoją matkę Elżbietę był spokrewniony z królem Ludwikiem Węgierskim. Prawdopodobnie w latach 1354-1359 kształcił się w specjalnej szkole dla książąt, prowadzonej przez paulinów przy klasztorze Marianosztra na Węgrzech. Już od 1359 r. Książę przebywał na dworze króla Ludwika i z biegiem czasu stał się jego „prawą ręką”, załatwiając różne sprawy państwowe i polityczne, zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Król wdzięczny Opolczykowi za zjednywanie mu zwolenników obdarzał go coraz większym zaufaniem, nadając mu jednocześnie obszerne terytorium lenne.
W okresie od grudnia 1377 do września 1378 r. książę Władysław faktycznie sprawował rządy namiestnicze w Polsce, chociaż formalnie regentką była królowa Elżbieta, matka króla Ludwika Węgierskiego. Pod naciskiem szlachty Opolczyk musiał jednak wycofać się z działalności politycznej. W świetle tych danych z życia Księcia łatwiej można zrozumieć jego życzliwość dla węgierskiego Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika i nadzieję, jaką mógł wiązać z nowymi fundacjami klasztorów na Jasnej Górze w Częstochowie, w Mochowie koło Głogówka na Śląsku, a później jeszcze w Wieluniu.
Z aktu fundacyjnego z dn. 20 stycznia 1388 r., dotyczącym założenia klasztoru pod wezwaniem św. Trójcy, dowiadujemy się, że książe Władysław Opolczyk oddaje paulinom równinę nad rzeką Osobłogą przy mieście Głównym Głogowie i nadto ten nowy klasztor uposaża różnymi dobrami. Nakłada jednak „obowiązek odprawiania w klasztorze codziennie - w dni zwykłe i świąteczne - jednej Mszy św. o Najświętszej Maryi Pannie, a w niedzielę o św. Trójcy - za zbawienie duszy swojej i swoich przodków". Jak z powyższego wynika, historia mochowskiego klasztoru ściśle wiąże się z historią Głogówka, nazwanego w dokumencie fundacyjnym Górnym Głogowem. Książę Opolczyk przekazując paulinom swoje posiadłości równocześnie polecił rozebrać starą drewnianą kaplicę i na jej miejscu wznieść nowy kościół i klasztor. Dwunastu ojców i braci paulinów, przybyłych z Węgier z klasztoru w Rostrze, założyło w nowym klasztorze pierwszą wspólnotę. O kontaktach tej wspólnoty z Jasną Górą świadczy fakt, że między innymi, wykonaną pierwszą kopię Obrazu Jasnogórskiego umieszczono w kościele św. Trójcy w Mochowie. W niedługim czasie, z racji ożywionego kultu maryjnego, wezwanie kościoła w Mochowie poszerzono i odtąd świątynia paulińska poświęcona była św. Trójcy i Najświętszej Maryi Pannie. Z biegiem lat kościół ten stawał się miejscem szczególnej modlitwy nie tylko zakonników, ale i wiernych, którzy tutaj przybywali i doznawali cudownej opieki Bogarodzicy.
Najazd husytów na klasztor_ Na początku XV wieku nastał na Ślasku czas wojen i zamętu. Na klasztor pauliński przyszły trudne chwile. W dniu 13 marca 1428 r., pod wodzą Jana Cimburga, nadciągnęli z południa husyci. Paulini nie opuścili klasztoru i nie schronili się w obwarowaniach Głogówka. Husyci wieś ograbili, klasztor spalili a zakładników wymordowali. Tradycja podaje, że w zgliszczach kościoła znaleziono nienaruszony Obraz Matki Bożej, wspomnianą wyżej pierwszą kopię Jasnogórskiego Obrazu. Według przyjętej powszechnie opinii ta pierwsza kopia Cudownego Obrazu znajduje się obecnie w kościele w Wierzchu (ta opinia nie znalazła jak dotąd ostatecznego potwierdzenia, z braku koniecznych badań naukowych konserwatorów i historyków sztuki).
Wiek XVI – odbudowa klasztoru, reformacja_ W 1578 r. resztki klasztoru w Mochowie zostały rozebrane i staraniem przeora O. Macieja Konina, dzięki pomocy klasztoru jasnogórskiego, wybudowany został nowy klasztor. Położony poza miastem - na uboczu, stwarzał dogodne warunki do życia kontemplacyjnego. W 1589 r. przeor z Mochowa kupił od cesarza folwark w Wilkowie. Ostatecznej przebudowy klasztoru dokonano jednakże dopiero sto lat później - w 1668 r.
Dźwignięty z gruzów i na nowo urządzony klasztor był przedmiotem ataków ze strony zwolenników reformacji. Był to zresztą czas naznaczony wojnami, przemarszami wojsk, i obciążaniem klasztoru rozmaitymi kontrybucjami. Historycy przytaczają przykład zachowania awanturniczego hrabiego Jerzego Stolza z Gostomki, który porwał przeora paulinów i żądał za niego wysokiego okupu.
Względny spokój zapanował na Śląsku w XVII wieku. Mochów znajdował się wtedy na lennej ziemi polskiego króla. W pobliskim Wrocławiu, na stolicy arcybiskupiej rządy sprawował ks. Karol Ferdynand Królewicz. Szwedzi, najechawszy w 1655 r. Polskę, powstrzymali się przed plądrowaniem Śląska. Król Jan Kazimierz skorzystał ze stabilnej sytuacji politycznej i 5 lutego 1655 r. przyjechał do Głogówka. Przebywał tutaj na zamku aż do 18 grudnia 1655 r. Gościny królewskiej rodzinie i dworowi udzielił hrabia Franciszek Euzebiusz Oppersdorf, potomek starego rodu wiernego katolicyzmowi i sympatyzującego z Polską.
Obraz Jasnogórski znajduje schronienie w klasztorze w Mochowie_ Podczas pobytu w Głogówku król Jan Kazimierz odwiedzał zapewne pobliski klasztor paulinów i być może doradzał też częstochowskim paulinom, by chroniąc cudowny Obraz Jasnogórski przed Szwedami zdeponowali go na Śląsku - w mochowskim klasztorze.
W dniu 8 listopada 1655 r. prowincjał paulinów O. Teofil Bronowski wywiózł Cudowny Obraz z Jasnej Góry do klasztoru w Mochowie. Trzeba stwierdzić, że kościół i klasztor w Mochowie stały się wspaniałym azylem dla Obrazu Jasnogórskiej Pani. Do tego Obrazu, uobecniającego Maryję, przybywał chętnie bezdomny król Polski. Henryk Sienkiewicz opisuje scenę w kościele w Głogówku i podaje, że Jan Kazimierz leżał tam krzyżem przed ołtarzem. Wydaje się jednak, że częściej ta scena mogła powtarzać się w Mochowie, kryjącym przecież jasnogórski Skarb Narodu. Obraz Jasnogórski pozostał pod szczególną opieką prowincjała O. Teofila Bronowskiego i mochowskich paulinów i powrócił na Jasną Górę dopiero na Wielkanoc tj. 16 kwietnia 1656 r. Była to prawdziwa peregrynacja po ziemi śląskiej i zarazem częstochowskiej.
Z przekazów historycznych wynika, że Cudowny Obraz był po raz drugi jeszcze wywieziony do Mochowa. Tą decyzję wywiezienia Obrazu z Jasnej Góry podjęto w 1705 r., gdy pod Częstochowę zbliżał się ze swą armią generał szwedzki Stromberg. Po przejściu niebezpieczeństwa Obraz powrócił i uroczyście został umieszczony w ołtarzu jasnogórskiej kaplicy.
Pod koniec XVIII w. w czasie tzw. „Kulturkampfu'' w zaborze pruskim ograniczono swobodę działalności klasztorów, w tym - paulinów. Przejście Śląska pod panowanie pruskie odbiło się niekorzystnie na funkcjonowaniu klasztoru, na który często nakładano rozmaite kontrybucje i ograniczenia. Chciano nawet oderwać klasztor od prowincji polskiej. Dzięki jednak zabiegom O. Fryderyka Szuffowskiego i prośbie skierowanej do biskupa wrocławskiego Filipa Gotharda oraz interwencji biskupa w Berlinie, klasztor pozostał przy prowincji polskiej aż do czasu jego kasaty w r. 1813, która nastąpiła za prowincjała O. Mateusza Lubojeńskiego. Wydawane były państwowe edykty, utrudniające przyjmowanie nowicjuszy, uniemożliwiano nabywanie nieruchomości i przyjmowanie darowizn. Przy wyborach przełożonych zakonnych musiał być obecny komisarz rządowy. Królowie pruscy Fryderyk II i Fryderyk Wilhelm II zmierzali do sekularyzacji wszystkich zakonów. Fryderyk Wilhelm III edyktem z dnia 30 października 1810 r. rozwiązał wszystkie klasztory, a ich majątki skasował. Już 12 lutego 1809 r. wydano zarządzenie, w myśl którego duchowieństwo zmuszone było podać spis naczyń liturgicznych złotych i srebrnych.
Klasztor mochowski należał raczej do mniejszych klasztorów - w 1810 r. było tu zaledwie 4 ojców i 2 braci. Mogli oni jeszcze chwilowo pozostawać w klasztorze, ale bezwzględnie zabroniono im chodzić w szatach zakonnych. W styczniu 1811 otrzymali od państwa pieniądze na zakup ubrań i artykułów żywnościowych. Na Wielkanoc 1811 r. ostatecznie musieli opuścić klasztor. Bracia zakonni powrócili do swoich rodzin. Nowy tryb życia i wstrząsające przeżycia przyczyniły się do ich rychłej śmierci. Decyzją rządu pruskiego w roku 1813, po 442 latach istnienia klasztor paulinów w Mochowie ostatecznie uległ kasacji.
Od kasaty zakonu do powrotu paulinów. 1813-1972_ Nieruchomości klasztorne w Mochowie, Dzierżysławicach, Widerowie, Olbrachcicach i Wilkowie przeszły na własność państwa. Pełnomocnikiem rządowym i namiestnikiem był Hofriehfer i on nimi zarządzał do 1817 r. Po roku 1817 wszystkie dobra paulińskie zostały rozparcelowane i przekazane na licytację. Powiatowy poborca podatkowy Hann nabył na licytacji majątek popauliński oraz kościół z klasztorem i zabudowaniami gospodarczymi. Kościół zamienił na magazyn, a w klasztorze urządził gospodę z karczmą. Po śmierci Hahna jego spadkobiercy sprzedali w całości posiadłości popaulińskie mieszkańcom Głogówka: Janowi Polowi i Józefowi Olbricht. Oni to wyremontowali kaplicę św. Jana Nepomucena przy ogrodzie probostwa. Zamierzali również wyremontować kościół. Odeszli jednak od tego zamiaru. W dniu 31 października 1844 r. sprzedali kościół i klasztor hrabiemu Oppersdorfowi. W 1845 r. hrabia pokrył kościół gontem i przeprowadził jego remont. W 1850 r. hr. Oppersdorf podarował kościół i klasztor diecezji z prawem użytkowania go przez SS. Boromeuszki, które urządziły tu szpital i na większą skalę rozwinęły działalność charytatywną oraz wychowawczo-dydaktyczną.W dniu 17 lutego 1853 r. dziekan z Komornik, w imieniu parafii mochowskiej, zażądał od parafii Wierzch zwrotu łaskami słynącej kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Jednakże proboszcz Wierzchu ks. Masorz nie zgodził się na to. Proboszcz parafii Mochów - ks. Kern w 1858 r. po raz drugi zwrócił się, tym razem do Kurii Biskupiej we Wrocławiu, z prośbą o zwrot Obrazu. Biskup zarządził, że parafia Wierzch wprawdzie nie może być zmuszona do oddania Obrazu, gdyż po kasacie klasztoru paulinów został on podarowany wraz z innymi rzeczami tejże parafii przez rząd pruski, ale uważa jednak, że zwrot Obrazu jest nakazem chrześcijańskiej sprawiedliwości. W 1863 r. w kościele mochowskim zamontowano nowe organy, a na początku XX w. dokonano kapitalnego remontu kościoła.
Od powrotu Paulinów do Mochowa w 1972 r. _Po uprzednim uzgodnieniu pomiędzy O. Jerzym Tomzińskim, generałem Zakonu a ks. biskupem Franciszkiem Jopem, administratorem apostolskim diecezji opolskiej, w dniu 15 lipca 1972 r. paulini ponownie przejęli parafię Mochów. Parafię przekazał dotychczasowy proboszcz - ks. Leon Kara. Z okazji uroczystości odpustowej, którą przeniesiono z 16 lipca na niedzielę 15 lipca 1972 r. jako pierwszy paulin przybył do Mochowa O. Piotr Morciniec, z pochodzenia Ślązak. Parafianie równie serdecznie przyjęli pierwszego proboszcza - paulina O. Marcina Mendalkę, który przybył do Mochowa w dniu 30 lipca 1972 r. Tak więc na łące Maryi Panny, od pewnego czasu nazywanej łąkami paulińskimi znowu pojawiły się białe habity.