• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2014
  5. Wafelek...

Wafelek

1. Pisał w 1995 roku Jacek Kaczmarski – „Odpowiedź na ankietę "Twój system wartości"”

„Polityka mi wisi
Dorodnym kalafiorem.
Błogosławieni cisi
I ci, co pyszczą w porę.
Historia mnie nie bierze,
Literatura nudzi.
Ja tam dziś w nic nie wierzę,
A już na bank - nie w ludzi.
Nawet drzewa twardnieją, by przeżyć,
Co tu mówić o ludziach, frajerzy!”

A przecież zrobiło się trochę dziwnie. Nietypowo. Odchodzi premier. I wicepremier. Prawdopodobnie szef MSZ też. I niby nic się dzieje. A przecież… Dziwnie.

2. Podobno mordercy (pijakowi), który zabił kobietę z nienarodzonym dzieckiem już trzy razy zabierano prawo jazdy. I podobno okazało się, że ów takiego dokumentu nigdy nie posiadał.(!) Więc co mu zabierano? I kto to robił? (Żadnej różnicy nie robi tutaj ilość tzw. zabrań, zatrzymań. Co z tego, że jedni mówią o trzech a inni o dwóch razach). Zabił!

3. Po raz drugi sąd orzekł o winie pułkownika Służby Więziennej, który zapłacił grzywnę za niepełnosprawnego (na umyśle). Zgodnie z polskimi rozwiązaniami taki człowiek w ogóle nie powinien do więzienia trafić. Tym bardziej, że podstawą oskarżenia była kradzież wafelka za… 99 groszy! Sędzia dała… twarz i powiedziała o szkodliwości czynu.  Ale wcześniej był prokurator, który ten akt oskarżenia sporządził. A jeszcze wcześniej był donos na naczelnika, że … Urzędnik zapomniał (?!), że donosami – z litery prawa nie zajmujemy się?! Że o kosztach postępowania, przez nas przecież ponoszonych nie wspomnę.

Fakt, panu pułkownikowi „kary nie przysądzono”. Ale przecież orzeczono o winie! A to On właśnie zachował się jak na człowieka i… prawnika przystało. On pokazał, co to znaczy DUCH PRAWA! Mam przyjaciół wśród palestrantów, ale ciarki po plecach chodzą. Dajcie mi człowieka a ja już paragraf… Feliks Dzierżyński wiecznie żywy?

4. Konkret. Smaczny. Wymyśliłem zupę. Nie jest może ona dla dzieci. Chociaż… potrzebny jest szybkowar. Pewnie i bez niego można się obejść ale po co skoro szybciej. Dodatkowo każdy składnik zachowuje swój smak.

W szybkowarze podsmażyłem kawałki kurczaka, u mnie były to cztery podudzia. Na oleju. Rzepakowym rzecz jasna. Już nieźle pachniało. Kiedy kura zrobiła się brązowo-złota wrzuciłem do niej pokrajane byle jak kawałki ziemniaków  (średnie 6 sztuk). Do tego 3 podobnie pokrajane buraki ćwikłowe. Ważne by buraki były podłużne. Raz, że są smaczniejsze, dwa, że mają ładniejszy kolor. Na to wszystko wlałem wrzątek- trzeba pamiętać, że w szybkowarze nie da się do pełna. Wysokość zawartości- to ok. 2/3 garnka. Dodałem sól, pieprz i mieszankę ziół pod tytułem „czubryca zielona”.  Nasza polska. Gotowałem przez kilka minut. Pachniało jeszcze lepiej. Chlusnąłem do garnka dobrą ćwiartkę octu winnego (jak pisze na opakowaniu-przechowywany w dębowych beczkach). Też do dostania bez problemów. Zamknąłem wieczko. Gotowałem ca 35 min. 

Ważnym jest dodanie octu dopiero po pierwszym zagotowaniu. Wtedy i mięso i biało czerwone nie zrobi się twarde… No i już. Trzeba chwilę schłodzić. Otwieram. Ziemniaki mają kolor marchewki, buraczki fuksji. Super! O smaku nie wspomnę  bo były dwie dolewki i po  zupie.

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.