Art. 130.
Prezydent Rzeczypospolitej obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego następującej przysięgi:
"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem".
To oczywiście Konstytucja. No i jak patrzę na to, co się dzieje to…
„Polska konstytucja daje prezydentowi prerogatywę, jaką jest korzystanie z prawa łaski, nie daje mu prerogatywy restytucji czy rehabilitacji, podobnie jak nie daje mu prerogatywy abolicji indywidualnej. Ta ostatnia polega na nakazie niewdrażania postępowania karnego, względnie zaniechania czy umorzenia już wdrożonego. W 2015 prezydent w swoim rozumieniu korzystając z prawa łaski faktycznie wobec panów Kamińskiego i Wąsika zastosował abolicję indywidualną, czym przekroczył swoje uprawnienia. Prawo łaski poszerzone o prawo restytucji i abolicji indywidualnej na ziemiach polskich przysługiwało jeszcze cesarzowi Franciszkowi Józefowi. Prezydentom niepodległej Rzeczypospolitej już nie. Ale cesarz miał też prawo nadawania swoim poddanym konstytucji.”_ Jan Widacki
„Stoimy dziś tutaj z naszym odnowionym poczuciem odpowiedzialności. Pytamy siebie nawzajem: co znaczy być wiernym? Z ducha Konstytucji bierze się nasza odpowiedź. Znaczy: mieć odwagę w myśleniu. Znaczy: w samym środku myśli umiejscowić święte słowo – prawda. Widzimy to dziś wyraźnie i czujemy dobrze: dziś naszą Targowicą wobec Konstytucji byłoby kłamstwo – kłamstwo w druku, w gazecie, w szkole, w murach Jagiellońskiej Wszechnicy. Trzeba przywrócić myśleniu właściwe mu wymiary. Na początku jest myślenie. Robotnicy stają się dziś gospodarzami fabryk, a rolnicy gospodarzami ziemi. Trzeba, aby fizycy stali się gospodarzami fizyki, ekonomiści gospodarzami ekonomii i trzeba filozofów pozostawić przy filozofii. Nikt nie może rosnąć na cudzym gruncie. Przestrzeń Polski to nie tylko ta przestrzeń, po której chodzimy, lecz również przestrzeń, którą oddychamy, bo „nie samym chlebem Polak żyje”._ z kazania ks. Józefa Tischnera, wygłoszonego na Wawelu 3 maja 1981.
Wybrał AZH