• Banner01_5x2_1920x512.png
  1. Start!
  2. Nasza Ciekawość Świata
  3. Europa
  4. Inne wyprawy po Europie
  5. 2019.04 - Wiosna z Verdim i Berlińczykami w Baden-Baden

Wielka sztuka w Baden Baden

Lubimy posłuchać muzyki poważnej albo obejrzeć operę w ciekawych miejscach. Jak tylko możemy uczestniczymy w wydarzeniach muzycznych w Polsce. Byliśmy na koncertach w Wiedniu, odwiedziliśmy mediolańską La Scalę. Dlatego gdy z biura, z którym zwiedzaliśmy w ramach "Wypraw ze sztuką"  Petersburg  dostaliśmy ofertę na wyjazd w ramach nowego cyklu "Wyprawy z operą" na "Wiosnę z Verdim i Berlińczykami" do Baden Baden nie zastanawialiśmy się długo. I tak, wczesnym kwietniowym rankiem - a w zasadzie jeszcze nocą - pojechaliśmy do Balic na samolot. Odlot do Frankfurtu mieliśmy około 6-tej rano więc wczesna pora nie dziwi. Lot przebiegł spokojnie i już około 9-tej rano spotkaliśmy resztę grupy w tym Beatę i Kazika. Po krótkich powitaniach ruszyliśmy do autokaru, który zawiózł nas do położonego w centrum Baden hotelu.

W planie na pierwszy dzień był spacer po Baden. Baden-Baden to około 55 tysięczne miasto w południowych Niemczech, w zachodniej części kraju związkowego Badenia-Wirtembergia. Okolice to piękny region Schwarzwaldu a uzdrowiskowe miasto jest celem wycieczek od XVIII wieku kiedy to do Baden-Baden zjeżdżała się śmietanka towarzyska z Francji, Anglii i Niemiec.Wiosenna pora sprzyjała fajnemu spacerowi. Przede wszystkim obejrzeliśmy miejsce naszych koncertów czyli Festspielhaus, która jest drugą co wielkości salą operową i koncertową w Niemczech. Została otwarta w 1998 roku ale piękny neorenesansowy hol gmachu ma ponad 100 lat, bo wcześniej służył jako dworzec kolejowy miasta Baden-Baden. Kolejnym ciekawym budynkiem na trasie naszego spaceru była Trinkhalle – pijalnia wód zdrojowych. Na ścianach zewnętrznej galerii pod kolumnadą podziwialiśmy piękne obrazy ilustrujące lokalne legendy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Dalej obejrzeliśmy dom zdrojowy (Kurhaus) – neoklasycystyczny gmach z lat 20. XIX w. W jego prawym skrzydle znajduje się najstarsze i najbardziej luksusowe kasyno w Niemczech. To najbardziej reprezentacyjny gmach miasta. Na obiad zatrzymaliśmy się w Le Bistro - knajpce ze specjalnościami kuchni badeńskiej położonej na Sophienstrasse na wprost alejki prowadzącej do Kurhaus. Po obiedzie poszliśmy jeszcze zobaczyć budynki słynnych term Friedrischbad i Caracalli. Nie byliśmy nastawieni na kąpiele - ale obejrzeliśmy budynki i okolice słynnych w Europie kąpielisk. Po południu jeszcze pojechaliśmy na degustację lokalnych win w podmiejskiej winnicy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na kolejny dzień organizatorzy zaplanowali wyjazd do Rastatt na zwiedzanie mieszczącego się tam barokowego pałacu. Czekając na zwiedzanie pałacu trafiliśmy jeszcze na jarmark świąteczny. Pałac jest ogromny, ale do zwiedzania udostępniona jest tylko niewielka część - dość ciekawa.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Wieczorem czekał nas pierwszy spektakl - Otello Verdiego. Grali Berlińscy Filharmonicy pod batutą słynnego Zubin'a Mehty. Jako Otello występował znany Stuart Skelton, ale wszystkich przyćmiła Sonya Yoncheva jako Desdemona. Muzycy i Sonya dali wspaniały koncert.Trochę kontrowersji budziła minimalistyczna, nowoczesna scenografia autorstwa Roberta Wilsona.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Wieczorem po koncercie spotkaliśmy się jeszcze w gronie wycieczkowiczów aby podzielić się wrażeniami z koncertu.

Kolejny dzień to była Niedziela Palmowa. Wstaliśmy wcześnie rano bo chcieliśmy pójść na mszę do klasztoru Lichtenthal posłuchać gregoriańskich chorałów. Klasztor pochodzący z XIII w. jest dość surowy. Porośnięte mchem powykręcane konary drzew w dżdżystej pogodzie dodawały tajemniczości miejscu. Śpiewy mniszek nas trochę zawiodły (spodziewaliśmy się czegoś więcej) ale było to ciekawe doświadczenie szczególnie z uwagi na atmosferę mszy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejnym punktem na naszej trasie było zwiedzanie domu Johannesa Brahmsa, który w latach 1865-1874 spędzał tu letnie miesiące komponując i spotykając się ze swoją sympatią Clarą Schumann.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po zwiedzaniu domu Brahmsa przeszliśmy spacerem przez słynną Lichtentaler Allee do centrum miasta. Niestety pogoda ograniczyła nieco wrażenia - siąpiący deszczyk nie nastrajał optymistycznie i psuł trochę oglądanie willi, kwiatowych ogrodów, fontann nad rzeką Oos.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

My dążyliśmy na śniadanio-lunch (brunch wink ) w Kurhaus. Po posiłku w pięknych wnętrzach Kurhaus czekało nas zwiedzanie Muzeum Sztuki Współczesnej Frieder Burda z dziełami Richtera i innych XX wiecznych artystów. W Muzeum była też okolicznościowa wystawa gościnna z paryskiego Centrum Pompidou.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Wieczorem udaliśmy się do Festspielhaus na Requiem Verdiego w wykonaniu Berlińskich Filharmoników pod batutą Riccardo Muti'ego. Jako soliści wystąpili między innymi Vittoria Yeo, Elina Garanca i Ildar Abdrazakov. Koncert był świetny. Wieczorem w hotelu ponownie spotkaliśmy się z grupą przy lampce wina wymieniając wrażenia z koncertu. 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W ostatni dzień naszego pobytu w Baden-Baden odwiedziliśmy jeszcze Muzeum Faberge (niestety nie można robić zdjęć) które zgromadziło wspaniałą kolekcję sztuki jubilerskiej. Trafiliśmy na bardzo zaangażowaną przewodniczkę - Rosjankę - która opowiedziała nam historię kolekcji i zaprezentowała najnowszy nabytek muzeum - oryginalne jajko Faberge z 1904 roku.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W drodze na lotnisko, korzystając ze wspaniałej pogody zatrzymaliśmy się jeszcze na godzinę w Heidelbergu.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

To był fajny wyjazd. Na pewno koncerty w Baden-Baden będą naszym celem w przyszłości smile.

Jurek