Co było w nas najlepsze
Za chwilę święta Bożego Narodzenia. Wigilia. Opłatek przy rodzinnym stole. Życzenia. Przypomnijmy sobie te drgania serca.
Nie zapomnijmy tego
Co było w nas najlepsze
Zanim się skończy ciepło
I gwiazda skrzydła zwinie
I trzeba będzie znowu wędrować przez pustynię
Dotknijmy siebie dłonią
Jakbyśmy dotykali Tego co się Narodził
I światło w nas zapalił
Nie zapomnijmy tego
Dziecinnie Bezbronnego
Bezbronnie Naiwnego
Ten blask był przecież w nas.
Nie zapomnijmy ciepła
Co może już uciekło
Zgubiło się w tej drodze
Ale się wrócić może
Bo nie skończony czas
Gwiazdy pachnącej sianem
Prezentów niespodzianych
Przyjaciół zapomnianych
Co domu drzwi otworzą
Aby powitać nas
Bagaże spakowane
Matka otula dziecię
Osiołek nogą grzebie
Ma długą drogę przecież
Ciemności w drzwi stukają
Lodowe mają twarze
Nie zapomnijmy tego
Żeśmy Tu byli razem.
Napisał Ernest Bryll, śpiewała Halina Frąckowiak
AZH