Może to tak…
Trebunie - Tutki śpiewają „DROGA WIEDZIE W BŁĘKICIE” i… wystarczy
„Cy Tatry, cy Karakorum
by mocniej w siebie się wgryźć
Dokonać musisz wyboru
cy stanąć, cy dalej iść
To nie jest gra z wysokością
nie ważna przestrzeń i cas
To walka z własną słabością,
co zawse spada jak głaz
Czy Hawrań to, cy Góra Horeb
by zdobyć wreście sam scyt
Wychodzis zawsze nie w porę
i wracać chces późno zbyt
To nie jest gra z przeznaceniem
choć stromo wnosi się grań
To walka z własnym cierpieniem
co bólem wypełnia krtań
A droga wiedzie w błękicie
tam blaski i cienie drżą
Bo cłowiek - śmierzci stworzyciel
próbuje oswoić ją
Cy Orla Perć, cy Golgota
dopełnić musi się los
Bo wicher wiecna tęsknota
zabiera oddech i głos
Wargi milcące, twarz niema
lec woła najmniejszy gest
Wiedziałek, że tam śmierzci nie ma
Widziałek, mój Bóg tam jest
A droga wiedzie w błękicie
tam blaski i cienie drżą
Bo cłowiek - śmierzci stworzyciel
próbuje oswoić ją”
Trzeba będzie wracać, przypominać takie teksty, takie mądrości.
AZH