• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2016
  5. Jeśli to nie polityka to...

Jeśli to nie polityka to…

„Działania polityczne współcześnie

Współcześnie cele działań politycznych skupiają się przede wszystkim wokół: Rozwiązywania określonych problemów społecznych (alokacja dóbr i wartości. Realizacji określonego programu politycznego (osiągnięcie określonego celu) Zwiększenia stopnia akceptacji społecznej dla rządu (szukanie kompromisów, zachowanie równowagi). Zaspokojenia własnych ambicji politycznych (zdobycie władzy) Jednocześnie zainteresowanie władzą polityczną ustępuje miejsca zainteresowaniu władzą pojętą, jako kontrola i wpływy w organizacjach. Platońskie cnoty polityka ulegają modyfikacji w czasach powszechnej wolności – spryt, przebiegłość, gotowość posługiwania się kłamstwem, nieszczere deklaracje okazują się niezbędnymi do utrzymania się w polityce. Rodzi to różnego rodzaju patologie jak korupcja czy klientelizm. Ocena celów przyświecających określonym działaniom politycznym ma istotne znaczenie dla ocen samych polityków.”-  Za Wikipedią

To powyżej tak dla zastanowienia, przypomnienia definicji. Bo niby wszyscy o tym wiedzą. Ci po tej. I ci po tamtej stronie. Ale jednak jakby uciekał nam z oczu horyzont. Pułap czasowy. Bo przecież nic nie dzieje się tylko teraz. A co potem? Wiem byli już tacy, co mówili, ze „ po nas choćby potop”. Dzisiaj niewielu (polityków szczególnie) tak mówi, ale…  

W czym problem, o co chodzi. Pewnie o wiele rzeczy, ale słów kilka tylko o uchodźcach. Albo… Przechlapaliśmy (tak to czuję), jako państwo kilka spraw związanych  z tą tragedią. Innego określenia chyba nie ma. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji od początku roku do 28 września w Morzu Śródziemnym utonęło, co najmniej 3054 migrantów. Tymczasem u nas?  „ Nie da się” uruchomić tzw. korytarzy humanitarnych, systemu przesiedlenia do Polski kilkudziesięciu uchodźców syryjskich z Bliskiego Wschodu. Nie da się?! A przecież niecały rok temu padły słowa, że państwo będzie „nie tylko organizacją, ale także, jakością moralną”. Solidarność była (a może tylko być powinna) drugim a może i pierwszym narodowym godłem. Z wiadomych względów. Dzisiaj staje się coraz bardziej tylko słowem. Bo za symbol już chcą karać. Tak było już kiedyś, gdy mówiono, że „mamy najlepszą na świecie ustawę o ochronie środowiska. Tylko ochrony środowiska nie było.” Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiadomo jak się to skończy. „Problem krajów, które »eksportują« uchodźców, i tak w końcu Polskę dopadnie” mówiła Janina Ochojska, prezeska Polskiej Akcji Humanitarnej. Z pewnością nie są to słowa bez pokrycia.

Marcin Żyła w Tygodniku Powszechnym pisze „Rządzący Polską, niczym strusie z głowami w piasku, zdają się nie dostrzegać tego, że za sprawą migracji Europę czeka być może największa zmiana demograficzna od czasów średniowiecza. To oni, za wiele dekad, będą ponosić odpowiedzialność za skutki swojego zaniechania.”

I to wszystko prawda. Tylko, że to już ich ( Wasi też) potomkowie będą się z tym borykać. Bo „po nas…”. Bo po nich…

AZH