Mój ulubiony kot
Dziwne. Niezrozumiałe rzeczy dzieją się wokół nas. Niby świąteczna, uroczysta i dobrożyczeniowa aura a tymczasem…
Nie będę się wkurzał, bo i tak przecież na większość pytań stawianych w ostatnich dniach nie potrafię odpowiedzieć. Dlatego parę cytatów, (przyzwoitych). Są i takie. Na szczęście.
„Przed ćwierć wiekiem wyobrażaliśmy sobie polskie społeczeństwo jako rozumne, wykształcone, otwarte, tolerancyjne, głęboko demokratyczne. Mrzonki ? ” – Ewa Wilk
„Wspólnym wysiłkiem dwóch rzeźników, Asada i Putina, wschodnie Aleppo zostało zbombardowane, zagazowane i spalone. Przestało istnieć. ONZ i w ogóle cały świat robił, co mógł. Ponieważ jednak nic nie mógł – nic nie zrobił. W Syrii ponad 300 tys. ludzi zamordowano, 5 mln uchodźców koczuje w prymitywnych obozach lub błąka się po drogach i wysypiskach. A ilu utonęło, próbując wydostać się z tego upiornego miejsca? Nigdy się nie dowiemy. Polska mogła uratować przynajmniej kilka tysięcy Syryjczyków, ale też nie mogła…” - Stanisław Tym
„Niewybaczalnym grzechem reformy szkolnej jest to, że wszystko opiera się na intuicji ludzi, z których większość nie pracowała w gimnazjach.” – Jan Wróbel
„Czy możemy uniknąć złej jakości masowego kształcenia w skali kraju? Będzie to bardzo trudne, ponieważ znakomita większość maturzystów nie ma żadnego przygotowania zawodowego i żeby odnaleźć się na rynku pracy, musi skończyć jakieś studia.” – Krzysztof Diks
„Cynizm świata sugerowałby, że wojna nas w Europie nie dotknie, bo to się zwyczajnie nie opłaca, ale już przecież mamy wojnę za miedzą – wprawdzie pełzającą, ale jest. Swoją drogą coraz częściej słyszę to pytanie – od znajomych, moich rodziców, chłopaków z zespołu. W całym moim dojrzałym życiu takich pytań i tak często powtarzanych jeszcze nie było. Pewnie to się wiąże z przekazem masowych mediów, dla których wojna, sperma, krew to zawsze były duże atrakcje. No i wcześniej też były sytuacje zagrożenia, np. atak na WTC, ale myśleliśmy, że to gdzieś daleko, no i że szeryf Bush załatwi sprawę.” – Muniek Staszczyk
Za chwilę Święta! Zwierzęta przemówią ludzkim (nie znaczy to że zrozumiałym) głosem. Co powiedzą ? I komu? Kto posłucha? A ten mój ulubiony kot? Ten z pustyni. Ten wędrowiec:
„Idą dwa koty przez pustynie.
Jeden nagle mówi:
- Ej, stary. Nie ogarniam tej kuwety.”
Za chwilę Nowy Rok!
AZH