• HynekBanner.jpg

Kwarantanny czar 19 - JAK PREMIER ZROBIŁ  MNIE W KONIA

Siedzę sobie spokojnie w piątek(23 października roku bieżącego) i gapię się w telewizornię. Jak najbardziej zgodnie z zaleceniami. Odnośnych władz rzecz jasna.  W Dystansie - żona, circa 700 kilometrów w linii prostej. Zdezynfekowany. Ale lekuchno tylko. Człowiek nie ma już jak za młodu zdrowia. No Maseczki, namordnika inaczej, na ryle nie mam, ale w zasięgu ręki. Jeśli ktoś zadzwoni nakładam. Póki co w oknie na świat konferencja. Premier, minister, profesor. Byli jeszcze inni, ale to jakby tło. I się wzruszyłem. Mateusz Morawiecki przedstawił zalecenia dotyczące przemieszczania się seniorów. Dopytywany przez dziennikarzy zaznaczył, że są to jedynie prośby. A jak pięknie mówił, pięknie znaczy się o mnie. Też...„Jednym z najważniejszych celów walki ze skutkami pandemii koronawirusa jest zapewnienie ochrony dla seniorów. Zaapelował do osób powyżej 70. roku życia, żeby w miarę możliwości nie wychodziły z domu z powodu pandemii„. Tzn. do mnie też. I się trochę wzruszyłem bo padły tam słowa o „kochanych seniorach”. No nie spodziewałem się.  Ale przecież miłość…. Co prawda raczej walczą z tzw. czteroliterowcami, ale może w takich chwilach, ponad trzynaście tysięcy zakażonych, razem z prezydentem, mówi się ludzkim głosem. Nie wiem. Nie byłem… premierem. No i była jeszcze pani minister. Od pracy podobno. Chociaż dzisiaj to brzmi jak rodzina. Jestem w stanie uwierzyć, bo potrafi powtórzyć to samo przez parę miesięcy. Potrafi znaczy się wypracowała. I zna się też na seniorach. Kochanych zresztą. Tu mi trochę nie gra ale w końcu nie o miłość do old boyów chyba tutaj chodzi. Chyba, …Ale przecież  z drugiej strony miłość podobno jest ślepa. I wiek… A już Hemingway pisał, że „Stary człowiek i może”!!! (bardzo proszę o zapisanie przez zet z kropką). A jak zmieni się tzw. podstawę! Programową rzecz jasna. I  gra wszystko jak ta lala. No i był jeszcze profesor, też twierdził, że „kochani seniorzy” itd. itp. Chciałem to wszystko na wiek zwalić. W końcu ja też pamiętam „jak Morze Martwe było tylko chore”, ale urodził się w 1951 roku. Taż młodszy ode mnie. Czy już kochany przez premiera? Pewnie tak. Nawet z tzw. klucza. No i minął czas jakiś. Ca 5 godzin. Pyśmo przyszło jak pisali moi ulubieni rosyjscy pisatiele. A tam tzn. w rozporządzeniu premiera a nie w pięknych księgach cyrylicą pisanych stoi jak przysłowiowy Apis - ”osoby, które ukończyły 70. rok życia, mogą się przemieszczać wyłącznie w trzech wypadkach".

Innymi słowy d… aksamitna. Bez ruchu raczej seniorze. Kochany zresztą. Na szczęście (cokolwiek to znaczy) nie ma kar za inny rodzaj przemieszczania. Się. Jakby nie patrzeć wychodzi na to, że mój własny premier mnie okłamał. Siedź KOCHANY seniorze i nie… No możesz się położyć. W miarę możliwości a totalne uziemienie to raczej różnica. Przynajmniej dla mnie. Na szczęście nie zostałem sam. Zadzwoniły dwie panienki (i tu się PT Państwo mylicie) - nie z Ministerstwa Rodziny (czy jak się to nazywa) a z Korpusu Wsparcia Seniorów. Nie, nie jednocześnie. Osobno. I jest OK. Trzeba wierzyć w kwalifikacje młodych. Doświadczenie też.

AZH

 

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.