• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2024
  5. No comments - 1

No comments 1

- „No comments - Co to znaczy? Definicja w słowniku Miejski.pl _ Dosłownie "bez komentarza", używane raczej jako "brak mi słów by określić jak bardzo coś/ktoś jest beznadziejne".  

 - „Oglądanie meczów polskiej reprezentacji jest jak podglądanie seksu rodziców. Niby nasi, ale jednak wstyd patrzeć”. _ z sieci

- „Na Euro dopiero przez baraże, z Euro jako pierwsi do domu, a w Lidze Narodów piętro niżej - taki to był rok polskiej reprezentacji. Na szczęście zaraz po spadku selekcjoner obwieścił, że idziemy w dobrym kierunku. Aż strach, dokąd dotrzemy” _Dawid Szymczak 

- „Próba wykolejenia pociągu na trasie z Kędzierzyna-Koźla do Gliwic. Policja zatrzymała 22-latka

Gdyby nie szybka reakcja maszynisty, być może pod Gliwicami doszłoby do katastrofy kolejowej. 11 listopada o godzinie 5.05 pociąg pośpieszny Intercity, relacji Racibórz–Olsztyn, około 25 minut po tym jak wyjechał ze stacji Kędzierzyn-Koźle, zbliżając się do miejscowości Rzeczyce (śląskie), napotkał na torach przeszkodę i hamował awaryjnie. Pociąg, który poruszał się z prędkością 120 km/h, zatrzymał się po około 600 metrach. Czujność maszynisty i nowoczesna konstrukcja elektrowozu pozwoliły uniknąć wykolejenia. Nikt spośród 33 pasażerów i 5 członków załogi, nie doznał obrażeń. Chodzi o IC Skarbek, relacji Racibórz - Olsztyn.

Na miejsce wezwano służby techniczne, Komisję Badania Wypadków Kolejowych oraz policję. Po czterech godzinach intensywnych działań udało się usunąć metalową konstrukcję, zakleszczoną pod elektrowozem, co umożliwiło dalszą podróż pociągu. Już po kilkunastu godzinach do sprawy gliwiccy policjanci zatrzymali wstępnie trzy osoby. Zarzuty usłyszał 22-letni mężczyzna, który przyznał się do sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym. Z naszych informacji wynika, że młody mężczyzna to obywatel Polski, mieszkaniec powiatu gliwickiego.”_ KK 24.pl

„RMF FM podaje, że w Kłodzku, które mocno ucierpiało w wyniku powodzi, jaka we wrześniu nawiedziła Polskę, ciężko znaleźć osobę, która dostałaby 200 tys. zł, czyli pełną pulę obiecanych przez rząd pieniędzy. Radio wskazuje na przykład pani Anety, która mieszka w kamienicy przy ul. Chełmońskiego. Budynek uległ tak poważnej dewastacji, że nadzór budowlany zakazał do niego wstępu. Zawaliły się ściana nośna i strop na parterze. Kobieta nie mogła zabrać ze sobą najpotrzebniejszych rzeczy. Została z niczym. Tymczasem trwają rozmowy na temat możliwego wysiedlenia mieszkańców z całej ul. Chełmońskiego. Mimo to, rzeczoznawca uznał tylko 42 proc. szkód. W praktyce oznacza to, że właścicielka dostanie jedynie 84 tys. zł.

– To nieprawdopodobne, skoro nadzór budowlany nie pozwala nam tu mieszkać, zabrać rzeczy, to jakim cudem moja strata wynosi tylko 42 proc? – pyta pani Aneta w rozmowie z RMF FM. – Przecież to nie wystarczy nawet na połowę remontu, o ile w ogóle ktoś nam na to pozwoli – dodaje.” – RMF FM

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.