Zapakować skurczybyka

No i zaczęła się kanikuła. Wprawdzie teoretycznie tylko, ale… No, bo, zimno przecież. I leje przecież. I zalewa. I podmywa. Wiele innych przecież dodać jeszcze można. Dla wielu zamiast pocić się od gorąca przyszła pora na pocenie się ze strachu i obawy, co będzie dalej. To naprawdę nie są żarty. Jak zwykle o tej porze roku rośnie ilość informacji o przemycie. I żeby była pełna jasność, chodzi o przemyt chronionych zwierząt, ptaków, gadów… oraz akcesoriów z nich wykonanych.

Oczywiście, wszystko to robione jest z …miłości do zwierząt, gadów, ptaków etc.(odpowiednie podkreślić bądź dopisać). Bo co niektórzy – muszą to mieć. Podkreślam słowo to. Oczywiście jeszcze lepiej sprzedać. Sam bardzo lubię zwierzaki wszelkiego autoramentu – wszak często lepsze są od niektórych ludzi – to jakby nie bardzo zgadzam się z „wejściem w ich posiadanie”. Takim podróżno – przemytniczym. Rozumiem chęć posiadania piórnika z aligatora, torby z szakala czy strusiego pióra, w… Ale upchać kilkanaście czy kilkadziesiąt zwierzątek (płazów, gadów etc.) w pudło i udawać, że to artykuły pierwszej potrzeby na podróż (spożywcze?!) – To zgroza. Bracia mniejsi – potrafimy to wyartykułować. Ale za chwilę traktujemy je jak przedmioty. Często (zwykle) kończy się to ich śmiercią i wędrują na śmietnik. A gdyby tak tego, tą, co to wpadli na ten pomysł i postanowili przywieźć, potraktować w taki sam sposób jak oni to zrobili. Czyli zapakować skurczybyka w pakę, zakleić i… niech potem opowiada dzieciom na lekcjach wychowawczych ( może na biologii) jak się czuje żywe stworzenie, kiedy…

Niby nic a podobnie jednak. Prokurator z Białegostoku (podano jego imię i nazwisko – i dobrze niech się wstydzi) gdzie leją ludzi - za inny kolor skóry lub kształt oczu - twierdzi, że swastyka to symbol z Indii i można ją sobie malować gdzie się chce. Teoretycznie to on ma rację. Tylko, że nie tutaj, nie w Polsce (Europie) gdzie swastyka do symbol morderstwa. Symbol śmierci. Że namazanie swastyki na cmentarzu, na pomniku, na macewie to nie jest znak radości czy znak ognia… Nie tutaj gdzie jeszcze niedawno mówiono, że „nie ma rodziny, która nie ucierpiała w II wojnie”. Wojnie gdzie swastyka była znakiem śmierci, zagłady, ludobójstwa.

Właściwie, znowu próbuję zrozumieć niedouczonego szczyla, który maluje na murach. Ale za cholerę nie zrozumiem uczonego prokuratora, który…

To trochę tak chyba jest, jak z macewami, które używane były do budowy dróg, chodników, mostów. Robili to hitlerowcy to prawda. Ale... I zawsze w takich chwilach dźwięczą mi w uszach słowa reportera, który to dokumentował „chciałbyś, żeby nagrobkiem twojego dziadka przykryte było szambo?”…

 AZH