• HynekBanner.jpg
  1. Start!
  2. Relacje przyjaciół
  3. Sklep Kolonialny
  4. Półka Sklepowa 2024
  5. Środa Śląska i Lubiąż - część II

ŚRODA ŚLĄSKA i LUBIĄŻ cz.II

A teraz do Lubiąża.

„Gród w Lubiążu, usytuowany nad jedną z najstarszych przepraw rzecznych przez Odrę, powstał w epoce wczesnofeudalnej i uważany był już w XII wieku za bardzo stary. Do tego właśnie grodu 16 sierpnia 1163 roku z Pforty nad Saalą w Turyngii przybyli pierwsi Cystersi. Sprowadził ich do Lubiąża książę Bolesław I Wysoki. Opactwo Cystersów w Lubiążu – cysterski zespół klasztorny w Lubiążu -  jeden z największych zabytków tej klasy w Europie, będący jednocześnie największym opactwem cysterskim na świecie. Opactwo to nazywane jest arcydziełem śląskiego baroku. Zespół klasztorny jest drugim co do wielkości obiektem sakralnym na świecie  (pierwszym jest kompleks pałacowo klasztorny Eskurial w Hiszpanii). Powierzchnia dachów zajmuje ok. 2,5 ha, a długość fasady wynosi 223 metry i jest to najdłuższa fasada barokowa w Europie. Posiada ponad 600 okien. W krypcie pod gotycką bazyliką znajdują się nagrobki Piastów Śląskich (m.in. Bolesława Wysokiego) oraz mumie opatów cysterskich i zakonników. Do dziś w dobrym stanie zachowało się 98 mumii.

                                           

Autor: Friedrich Bernhard Werner (1690–1778)   

Wiek XIV to okres szczytowego rozkwitu gospodarczego i kulturalnego średniowiecznego opactwa, będącego wówczas centrum produkcji literackiej i historiozoficznej Śląska. Jego posiadłości dzięki licznym darowiznom i zakupom sięgają od Wielkopolski przez Śląsk do Małopolski. Ten systematyczny rozwój przerywają w latach 1428 – 1432 wojny husyckie i zapoczątkowują długi okres powolnego upadku, trwający do 1492 roku. Przez cały wiek XVI rządzący zakonem opaci z różnym skutkiem próbowali odbudować gospodarkę i życie klasztorne. Jednak dopiero po wojnie trzydziestoletniej, za rządów najznakomitszych opatów : Arnolda Freibergera (1632 – 1672) i Jana Reicha (1672 – 1691) rozpoczyna się długi, bo ponad stuletni okres odbudowy, rozkwitu gospodarczego i kulturalnego fundacji klasztornej. W latach 1681 – 1739 dzięki ogromnej zamożności klasztoru powstają nowe obiekty: pałac opatów, klasztor, browar, piekarnia, szpital i wiele innych zabudowań gospodarczych. W tym czasie gruntownie przebudowano także wnętrze kościoła Najświętszej Marii Panny nadając mu wspaniały barokowy wystrój i wyposażenie.

Nowy pałac opata, kościół i klasztor tworzą ogromny kompleks należący do największych tego typu w Europie środkowej. Wnętrza wypełniają wspaniałe sale: sala książęca, biblioteka, jadalnia opata, refektarz i ponad 300 innych pięknych pomieszczeń zdobionych znakomitymi płótnami wielkiego malarza śląskiego Michała Willmanna, Mateusza Steinla. malowidłami Krystiana Bentuma i Feliksa Schefflera, rzeźbami Franciszka Mangoldta.

W roku 1810 na mocy rozporządzenia królewskiego nastąpiła sekularyzacja opactwa lubiąskiego. Po 650 latach zakon Cystersów w Lubiążu przestaje istnieć. Zabrano i wywieziono z klasztoru 471 płócien, w tym z kościoła i pałacu 63 płótna Michała Willmanna i wiele cennych rzeźb, monet i instrumentów muzycznych. Budynki klasztorne wykorzystano jako szpital, a kościół św. Jakuba zamieniono najpierw na arsenał, a następnie przekazano gminie ewangelickiej. Od 1823 roku klasztor został zaadaptowany na szpital dla umysłowo chorych pacjentów z rodzin arystokratycznych, zaś budynki gospodarcze, mieszkalne i pałac stały się własnością państwowej stadniny koni.

W okresie II wojny światowej w kompleksie klasztornym uruchomiono produkcję na potrzeby wojenne, obsługiwaną przez międzynarodowy obóz pracy przymusowej. Wiosną 1944 roku zabrano z pałacu i kościoła resztę obrazów Willmanna. Rozebrano stalle. Rzeźby i wystrój kościoła oraz pałacu rozwieziono po różnych kościołach i muzeach. W latach 1945 – 1948 w klasztorze zorganizowany był szpital dla jednostek Armii Radzieckiej. Od 1950 roku cały ten ogromny kompleks praktycznie nie miał gospodarza. Wykorzystywany był częściowo przez Dom Książki i Muzeum Narodowe we Wrocławiu na magazyny. Brak gospodarza sprawił, że obiekty uległy procesowi dekapitalizacji i grabieży.

Dopiero w roku 1962 Wojewódzki Konserwator Zabytków we Wrocławiu rozpoczął prace kompleksowe mające na celu ratowanie całego zespołu. Jednak ciągle brakowało pieniędzy, nie wystarczyło nawet na dokończenie prac zabezpieczających przed dalszym niszczeniem.”    

Dzisiaj fantastycznie zniszczone, obrabowane {ramy obrazów Willmanna} za wyjątkiem sali książęcej która przetrwała tylko dzięki temu, że był tam magazyn zboża, przed którym stała warta. Jak zwykle problemem są sprawy własnościowe i brak pieniędzy. Powoli trwa renowacja-odbudowa?! Bardzo powoli.

(UWAGA: Kilka  zdjęć z Lubiąża można obejrzeć w artykule: 2022.07 - Świdnica i okolice - muzyczna przygoda )

I rzecz najważniejsza – trafiliśmy na zupełnie fantastyczną Panią Przewodnik, która w baśniowy wręcz sposób pokazała nam historię i współczesność tego cudeńka. A właściwie z racji wielkości  cudu.      

Reszty a właściwie wszystkiego o…doczytać można w:

 

”Gdyby lubiąskie opactwo leżało nie nad Odrą, lecz nad Loarą, byłoby tak słynne jak tamtejsze zamki. Na sprzedaż jest wystawione od 1810 roku, ale dotychczas nikt się nie odważył w nie zainwestować. Wszystkich chętnych poraża i przeraża jego ogrom. Kubaturą jest trzy razy większe od Zamku Królewskiego na Wawelu. To drugi co do wielkości obiekt sakralny w Europie – większy jest tylko hiszpański Escorial. 
W 2014 roku „National Geographic” ogłosił je jednym z Cudów Polski. I nic dziwnego, bo już niemal od dziewięciuset lat zachwyca każdego, kto je zobaczy. Zakochiwali się w nim najpierw piastowscy książęta, później habsburscy cesarze. Słynni artyści zdobili jego wnętrza. Najwyżsi dygnitarze III Rzeszy urządzili w nim tajny ośrodek badawczy. Pracowano tu nad technologią, która miała odmienić losy wojny. W stanie wojennym szukano w tutejszych podziemiach skarbu Festung Breslau. Teraz onieśmiela turystów przybywających do niego z całego świata. Burzliwe dzieje, uwikłanie w wielką politykę i mroczne tajemnice tworzą biografię opactwa w Lubiążu, którą opowiada reporter i dokumentalista Tomasz Bonek. To zamknięta w barokowej pigułce historia nie tylko Dolnego Śląska, lecz całej Polski.”

AZH na podstawie Wikipedii, książki „Lubiąż. Biografia cudu”_Tomasz Bonek i materiałów z sieci.